Nikon 1 S1

Nikon 1 S1 to najprostszy członek rodziny bezlusterkowców Nikona, zaprojektowany zdecydowanie pod kątem obsługi w trybie automatycznym. Pod względem jakości obrazu nie odbiega od innych modeli tej firmy, mimo że rozdzielczość jego matrycy wynosi tylko 10 milionów pikseli. Wykazuje za to pewne braki pod względem funkcji i wyposażenia.
Nikon 1 S1

Seria S to nowość w ofercie bezlusterkowców Nikona, w której do tej pory występowały aparaty z serii J i V. Nowa linia zaprojektowana została jako podstawowa i należeć mają do niej aparaty proste w obsłudze i oczywiście tanie. Kosztujący około 2000 zł Nikon 1 S1 rzeczywiście dobrze spełnia te założenia.

Na prostokątnej, niemal zupełnie płaskiej obudowie znaleźć można zaledwie kilka przycisków – znacznie mniej, niż w wielu aparatach kompaktowych! Korpus wykonany jest z tworzyw sztucznych, a jedynym pokrętłem, jakie na nim znajdziemy, jest wielofunkcyjny pierścień na tylnej ściance. Nie ma natomiast typowego dla tej klasy aparatów pokrętła wyboru trybu pracy, tak jakby producent zakładał, że po ustawieniu “Auto” (dość głęboko w menu) użytkownik nie będzie już zbyt często zmieniał swojego wyboru. S1 to aparat zaprojektowany w jednym celu – sprawnego działania w trybie automatycznym. I to mu rzeczywiście nieźle wychodzi.

10-milionowa matryca

Najtańszy bezlusterkowiec Nikona wykorzystuje znany już z wcześniejszych modeli sensor w formacie CX, wyposażony w ponad 10 milionów światłoczułych pikseli. Pozwala to rejestrować dobrej jakości zdjęcia, choć zmierzone przez nas 1298 linii na wysokość kadru (przy ISO 160) to przeciętny wynik, zwłaszcza w porównaniu z Nikonem 1 J3, wyposażonym w 14-milionową matrycę.

Pomiar dynamiki matrycy również dał wyniki na dobrym, choć nie wybitnym poziomie – około 9 EV. Natomiast niezbyt duża rozdzielczość sensora zaprocentowała przy wyższych czułościach ISO – poziom szumów na obrazie jest znikomy, do ISO 800 wręcz niezauważalny. Co więcej, nawet zdjęcia wykonane przy ISO 6400 (maksymalna czułość dla tego modelu) są całkiem akceptowalne. O ile jednak S1 dorównuje innym modelom z systemu Nikon 1, o tyle porównanie z bezlusterkowcami o większej powierzchni matrycy (Cztery Trzecie albo APS-C) wypada jednak zdecydowanie na niekorzyść mniejszych matryc typu CX.

Błyskawiczny autofokus

Zaletą aparatów z systemu Nikon 1 jest wysoka szybkość ustawiania ostrości i reakcji na naciśnięcie spustu. W przypadku modelu S1 jest podobnie – przy dobrym oświetleniu zdjęcie wykonywane jest już po 0,20 s, natomiast przy słabym – po 0,29 s. Sam aparat gotowy jest do fotografowania już po 1,4 s od włączenia i potrafi rejestrować zdjęcia z niesamowitą częstotliwością 63 kl./s (ale tylko przez 1/3 s).

3-calowy ekran o rozdzielczości 460 tys. subpikseli pokazuje dobrej jakości obraz, choć nie jest aż tak ostry jak wyświetlacze bardziej zaawansowanych modeli Nikon 1. Wizjera – elektronicznego lub optycznego – nie ma, nie istnieje też możliwość podłączenia wizjera zewnętrznego. Szkoda też, że ekran nie jest dotykowy – w sytuacji, gdy na obudowie znajduje się tak mała liczba przycisków, byłoby to bardzo wskazane. Powoli nawet w tej klasie aparatów standardem staje się również ekran ruchomy, a przynajmniej odchylany – w S1 jest niestety połączony na sztywno z korpusem.

Akumulator po naładowaniu starcza na wykonanie od 200 do 400 zdjęć.

Podsumowanie

Nikon 1 S1 to specyficzny model, którego największą zaletą jest niewątpliwa szybkość działania. Jest także mały i – na pierwszy rzut oka – nieskomplikowany w obsłudze, choć jeśli ktoś zamierza często zmieniać ustawienia aparatu, szybko znienawidzi niewielką liczbę przycisków i brak pokrętła wyboru trybów pracy. Ale to nie jest model dla tego typu użytkowników. Jeśli komuś spodoba się jego wygląd i zamierza wykorzystywać głównie automatykę aparatu – powinien pomyśleć właśnie o tym modelu.

Alternatywa

Tym razem nie będziemy podawać jednej alternatywy, lecz odeślemy po prostu do naszego rankingu. Jeśli posegregujemy go pod kątem ceny, to okaże się, że poniżej 2000 zł znaleźć można znacznie więcej aparatów bezlusterkowych, często – co tu dużo mówić – lepiej wyposażonych i z większymi matrycami, niż w przypadku Nikona 1 S1. W tym kontekście S1 na pewno nie wydaje się najbardziej opłacalnym zakupem. (ZOBACZ RANKING).

Nikon 1 S1

Najprostszy członek rodziny bezlusterkowców Nikona, zaprojektowany zdecydowanie pod kątem obsługi w trybie automatycznym..

PLUSY:

bardzo szybki autofokus

błyskawiczne zdjęcia seryjne

prosta automatyka

MINUSY:

przeciętna wytrzymałość akumulatora

przeciętna jakość obrazu

mała liczba opcji zaawansowanych