Poczuj się jak minister! Ty też możesz wypożyczyć zegarek

Liczy się pomysł. W tym przypadku jest on prosty – nawiązuje do historii najsłynniejszego wypożyczacza ostatnich miesięcy, który wynalazł świetny sposób na to, by zegarków nie kupować i dzięki temu nie zgłaszać ich również w oświadczeniach majątkowych. Wystarczy je po prostu… pożyczać.
Poczuj się jak minister! Ty też możesz wypożyczyć zegarek

My też tak możemy;-) A już najbardziej może się spodobać sprecyzowana oferta wypożyczalni, dzieląca poszczególne modele zegarków w zależności od rodzaju wydarzenia.

Mamy więc zegarki na:

  • Posiedzenie rządu, konferencja prasowa, oficjalna dymisja znajomego
  • Otwarcie nowego odcinka autostrady, wywiad telewizyjny, zebranie komisji śledczej
  • Manifestacja, kontrmanifestacja, wiec przedwyborczy, lokalne dożynki
  • Poranny jogging, partia squasha z kolegą z opozycji, mecz politycy-dziennikarze

Prawda, że sympatyczny pomysł? Piszemy o nim, zdając sobie sprawę, że to przedsięwzięcie komercyjne, ale urzekł nas styl, w jakim zostało przeprowadzone. Na wszelki wypadek zaznaczam, że redakcji CHIP.pl (ani mnie osobiście) nie łączą z tym przedsięwzięciem żadne relacje finansowe czy biznesowe. I nie dostaliśmy od nich żadnych zegarków. Ani nawet nie wypożyczyliśmy.