Ujęcia możemy nie tylko dowolnie przycinać, kasować czy zmieniać ich kolejność. Możemy nawet włączyć do swojego filmu nagrania innych użytkowników lub zaimportować te, które przechowujemy w telefonie. Twórczość pierwszych użytkowników możecie zobaczyć już na oficjalnej stronie Mixbit.com.
Mnie zastanawia jedynie dlaczego nie zrezygnowano z interfejsu wymagającego od użytkownika trzymania wciśniętego przycisku nagrywania. Przy dłuższych ujęciach jest to niewygodne i w przypadku przesunięcia palca powoduje efekt “haczenia” się filmiku.