Złośliwi twierdzą, że to na pewno jakiś nowy parametr wydajności wbudowanych głośniczków, bo pod tym względem – jak widać na zdjęciach budowy wewnętrznej – chińska podróbka rzeczywiście może zaimponować. Wygląda niemal jak kolumna głośników w miniaturce. Widzimy tam też miejsce na dwie karty SIM. Natomiast tak naprawdę wbudowany moduł aparatu oferuje rozdzielczość… 2 milionów pikseli.
Żeby było śmieszniej, podróbka Nokii Lumia 1020 działa pod Androidem 4.0. No, to już rzeczywiście bardzo mocno “prawie” jak oryginał…