Jak się okazuje, tajemnicze barki nie mają związku z niczym poważniejszym. To część akcji promocyjnej, która ma na celu zademonstrowanie zwiedzającym potęgi technologicznej Google’a.
Barka Google… pływające centrum danych? Imprezowa łódź? A może tam przetrzymujemy ostatniego żyjącego dinozaura? Niestety, nic z tych rzeczy. Co prawda jest jeszcze wcześnie i wiele może się zmienić, ale chcemy stworzyć na tych barkach przestrzeń interaktywną, na której ludzie mogą poznać nowe technologie — skomentował przedstawiciel Google’a.
Nie wiemy co konkretnie Google chce na nich prezentować. Czekamy na oficjalne informacje od internetowego giganta. Barki Google’a odnaleziono, jak dotąd, w portach w Maine, Portland i San Francisco.