To najprawdopodobniej już wkrótce ulegnie zmianie. Redakcja Washington Post donosi o tym, jakoby przedstawiciele Microsoftu pojawili się na corocznej konferencji CPAC, w której udział biorą amerykańscy konserwatyści. Przedstawiciele Microsoftu reklamowali swoje platformy: Xbox Live, Skype i MSN jako świetne miejsca na kampanie polityczne.
Sztaby wyborcze na pewno nie zignorują propozycji Microsoftu. Z tak ogromną bazą użytkowników, jaką są posiadacze konsol, którą w dodatku można sortować według okręgów wyborczych, bardzo łatwo dotrzeć do potencjalnych wyborców.
Pierwszym sztabem wyborczym, który skorzystał z tego rozwiązania w 2008 roku był sztab ówczesnego senatora Baracka Obamy. W 2012, walcząc o reelekcję, Obama również pojawiał się w sieci Xbox Live.