Pomysł trzy osobowego zespołu, w skład którego weszli Kyle Hounsell, Kristine Bunker i David Donghyun Kim, wydaje się dość skomplikowany. Stworzona przez nich drukarka 3D musi bowiem – obok drukowania – pełnić funkcję maszyny do produkcji masy lodowej. Do tego dochodzi jeszcze konieczność utrwalenia „wydruku”, realizowana poprzez końcowe dokładne opryskanie dzieła za pomocą ciekłego azotu. Mimo to samo drukowanie też musi się odbywać w chłodnym pomieszczeniu (a mówiąc bardziej konkretnie – wewnątrz dużej zamrażarki, którą kupili studenci), inaczej już w trakcie procesu produkcji może dojść do zmiany kształtu lodów.
Jak twierdzą projektanci drukarki do lodów, jednym z ich zamierzeń było zainteresowanie technologią druku 3D dzieci. Wygląda na to, że powinno im się udać, nie sądzicie?
Zdjęcie lodów pochodzi z serwisu Shutterstock