Nowy problem Białego Domu: drony
Dzisiaj rano, agenci służby Secret Service znaleźli rozładowanego quadcoptera na terenie Białego Domu. To poważny problem, gdyż ochrona prezydenta USA nie zdawała sobie sprawy o istnieniu maszyny, dopóki ktoś nie natknął się na nią przypadkiem.
Tym razem, właściciel drona chciał pewnie tylko sprawdzić, czy da się wlecieć na teren Białego Domu i „pozwiedzać”, jednak co by było, gdyby podobny dron wyposażony był w ładunek wybuchowy, tudzież broń palną, a prezydent Obama, zamiast gościć w Indiach, wyszedłby sobie na spacer?
Secret Service potrzebuje lepszych procedur, które pozwolą na skuteczne zabezpieczenie prezydenta USA przed bezzałogowymi pojazd latającymi.
0
Źródło: Engadget.com