Naukowcy stworzyli kamerę, która zasila się sama

Impulsem do budowy urządzenia były obserwacje profesora Shree K. Nayara, który zauważył, że panele słoneczne, których używamy do produkcji energii, składają się z tych samych fotodiod co matryce w kamerach cyfrowych – służą tylko do innych celów. Wystarczyło zatem skonstruować matrycę, w której każda fotodioda posiadałaby dwa tranzystory, by w zależności od potrzeb móc przełączać układ z trybu zapisu obrazu do trybu gromadzenia energii.
Naukowcy stworzyli kamerę, która zasila się sama

Wykorzystując powszechne na rynku części zespół Nayara stworzył prototypową kamerę o rozdzielczości 30×40 pikseli, która przechwytuje obraz z prędkością 1 klatki na sekundę. Urządzenie nie posiada baterii lecz kondensator – w ten sposób naukowcy chcieli zaprezentować samodzielność kamery w zakresie wytwarzania energii. Do pracy potrzebne jest jej jedynie światło. Ta prototypowa kamerka nie posiada wewnętrznej pamięci i obraz zrzuca bezpośrednio do komputera. Jej jakość jest oczywiście daleka od tego, co potrafią współczesne cyfrówki, ale to dopiero początek rewolucji, jaka bez wątpienia nadejdzie. Poniżej możecie obejrzeć film zarejestrowany opisywaną tu kamerą.

“To co widzimy teraz to dopiero czubek góry lodowej. Obrazowanie cyfrowe jest wykorzystywane w wielu rozwijających się dziedzinach – inteligentnych środowiskach, sieciach czujników, spersonalizowanej medycynie czy Internecie rzeczy. Kamera, która może funkcjonować swobodnie bez zasilania zewnętrznego byłaby w tych przypadkach niezwykle użyteczna” – mówi Nayang.