Biznes pod płaszczykiem technologii

Biznes pod płaszczykiem technologii

Google ogłosiło właśnie, że opracowało urządzenie w formie opaski wyposażone w sensory, które umożliwi badaczom i lekarzom dostęp w czasie rzeczywistym do szczegółowych danych o stanie zdrowia pacjentów przebywających poza szpitalem. Mierzone mogą być m.in. rytm serca, puls, temperatura oraz warunki otoczenia, takie jak natężenie światła czy poziom hałasu. To kolejny dowód na dynamiczny rozwój nowych rozwiązań na rynku tzw. “urządzeń noszonych”, nazywanych na świecie wearables.

Mianem tym określa się odzież bądź akcesoria zawierające inteligentne rozwiązania elektronicznie, dzięki którym użytkownicy mają dostęp do różnorodnych informacji. Jak dowodzą badania Vanson Bourne, najbardziej popularnymi gadżetami noszonymi są inteligentne zegarki i opaski. Znane przykłady to Apple Watch czy Swimmo – polskie urządzenie dla pływaków, które podbiło serca konsumentów. Produkt zebrał w ramach crowdfoundingu aż 184 tys. USD na przestrzeni zaledwie dwóch dni, przekraczając tym samym 102% prognozowanych założeń.

Według raportu Universal McCann ponad 27% konsumentów z Polski twierdzi, że inteligentne urządzenia noszone to dobra i użyteczna technologia. Na świecie podobną opinię wyraża więcej, niż co trzeci badany. To niezły wynik, biorąc pod uwagę wciąż małą znajomość tzw. wearables wśród konsumentów. Część użytkowników odstraszają wciąż stosunkowo wysokie ceny. Znając jednak historię rynku IT i obserwując lawinowy spadek cen laptopów i smartfonów w ostatnich latach można podejrzewać, że urządzenia noszone będą coraz bardziej przystępne — komentuje Wojciech Zieliński, Prezes Zarządu spółki MakoLab, będącej dostawcą usług IT i webowych dla biznesu, m.in. Renault Nissan, mBanku i PZU Litwa.

Za atrakcyjnością technologii ubieralnych przemawia przede wszystkim niemal nieograniczona liczba aplikacji, z którymi mogą zostać zintegrowane. Dzięki temu mogą być wykorzystywane w różnych dziedzinach życia, m.in. przemyśle (np. kombinezony, kontrolowanie stanu zdrowia pracowników, interaktywne okulary), komunikacji (zegarki z funkcjonalnościami wielokanałowej komunikacji), rozrywce (stroje do gier przenoszące ruchy użytkownika do wirtualnej rzeczywistości) czy też sporcie (opaski mierzące tętno czy przebyty dystans).

Rosnące oczekiwania

Technologie ubieralne mają szereg zastosowań dla prywatnych użytkowników. Na przykład, 52% osób korzystających z ubieralnych gadżetów wykorzystuje je m.in. do utrzymania motywacji w trakcie ćwiczeń. Technologie ubieralne to jednak nie tylko dodatki do garderoby oraz kolorowe gadżety.

Smartfony i tablety umożliwiły nam stały i łatwy dostęp do wiedzy zgromadzonej w Internecie, a Internet rzeczy wprowadzi do sieci niemal całe fizyczne otoczenie. Bez przesady można powiedzieć, że technologie noszone stanowią kolejny krok w kierunku bezpośredniej integracji urządzeń z ich użytkownikami, np. w postaci sensora wielkości tabletki, który raz połknięty potrafi przez wiele tygodni monitorować stan zdrowia pacjenta, nasycenie lekami czy np. skoki ciśnienia. Potrafi także sam zaalarmować lekarza poprzez WIFI w razie nagłego pogorszenia zdrowia. Zmiana zachodzi jednak także na bardziej przyziemnym poziomie. Technologie noszone w postaci inteligentnych opasek czy zegarków są obecnie mocno integrowane m.in. z biznesowymi aplikacjami na smartfony, co może znaleźć duże zastosowanie np. w finansach — komentuje Wojciech Mach, Dyrektor Zarządzający Luxoft Poland, polskiego oddziału globalnego dostawcy usług programistycznych, notowanego na nowojorskiej giełdzie.

Rozwój urządzeń noszonych będzie towarzyszył wzrostowi Internetu rzeczy – czyli szerokiego trendu obejmującego wszelkie urządzenia i przedmioty skomunikowane z siecią. Szacunki mówią, że do końca 2015 r. wartość wszystkich modułów sprzętowych w ramach Internetu rzeczy osiągnie poziom 10 mld USD, natomiast wartość związanych z nimi usług może wynieść nawet 70 mld USD.

Według naszych szacunków, w przeciągu następnej dekady ponad 200 miliardów urządzeń zostanie podłączonych do Internetu, dzięki czemu będą w stanie wymieniać informacje w chmurze. Te będą z kolei analizowane dzięki technologiom Big Data. Już teraz nasze rozwiązania pomagają zbierać dane o zachowaniu potencjalnych klientów w sklepie czy też sugerują najbardziej efektywne ustawienia maszyn rolniczych w celu maksymalizacji zbiorów — dodaje Wojciech Mach.

To już nie zabawa

Jak po każdą nową technologię, po urządzenia noszone sięgają obecnie osoby stosunkowo majętne. To się jednak może zmienić. Efekt świeżości, spadający koszt i duży oddźwięk medialny rozwiązań takich, jak np. Apple Watch to sygnał dla producentów, że konsumenci będą przejawiać rosnące zainteresowanie produktami wearables. Według badań Accenture, liczba posiadaczy technologii ubieralnych ma urosnąć w 2016 r. dwukrotnie. Biznes wydaje się być największym potencjalnym benficjentem zbliżających się zmian.

Jak podaje tegoroczny raport “Accenture Technology Vision 2015”, 62% międzynarodowych firm, które wzięły udział w badaniu, aktywnie testuje możliwości wykorzystania tzw. “urządzeń noszonych” w zakresie podnoszenia poziomu zaangażowania ich klientów. Liczba sposobów, na które mogą być wykorzystywane tzw. wearables jest dziś ograniczana wyłącznie wyobraźnią specjalistów od nowych technologii. Na przykład, Accenture i Philips testują możliwości wykorzystywania Google Glass przez chirurgów do monitorowania danych na temat stanu zdrowia czy pulsu pacjenta, bez odwracania od niego wzroku. Z kolei inna firma przedstawiana w raporcie wykorzystuje urządzenia wideo do kontroli stanu senności operatorów ciężkich maszyn. Fabryki, firmy z branży paliwowej czy też górniczej mogą też wyposażać pracowników w kombinezony, które przekazują informacje o np. bezpieczeństwie przebywania w konkretnych strefach czy też umożliwiające komunikację całego zespołu — opowiada Wojciech Walczak, Menedżer w Accenture Łódź Delivery Center.

Urządzenia noszone dają także ogromne możliwości rozwoju dla instytucji publicznych i państwowych. Na przykład firma Cartrack, globalny dostawca usług monitoringu na bazie technologii GSM/GPS, zaprezentowała w tym roku specjalistyczny system elektronicznego monitoringu. Umożliwia on dokładną kontrolę więźniów i osób przebywających np. na przepustkach czy w aresztach domowych. Monitorowani są wyposażani w elektroniczną opaskę, której przewagą nad tradycyjnym dozorem elektronicznym jest wykorzystanie do obserwacji skazanych precyzyjnych mechanizmów, stosowanych na co dzień do śledzenia ruchu i eksploatacji pojazdów. Pozwala ono na bardzo szybkie reakcje ze strony służb. Takie działania mogą mieć wymierne efekty dla budżetu państwa, np. w postaci zmniejszenia liczby więźniów odbywających karę w zakładach karnych.

Przyszłość ubrana w technologię

Boom na inteligentne akcesoria jest dopiero przed nami, lecz rozwiązania ubieralne zaczynają coraz mocniej wpływać na rozwój nowych technologii. Dowodem na to jest projekt zrealizowany w biurowcu szwedzkiej firmy Epicenter, zakładający wszczepienie grupie śmiałków specjalnego chipa. Dzięki niemu pracownik może m.in. otwierać drzwi, uruchamiać urządzenia biurowe czy udzielać dostępu do swojego komputera. Tak innowacyjne rozwiązania pobudzają wyobraźnię producentów do tworzenia bardziej użytecznej technologii oraz powodują zmiany w branży IT.

Sprawnie przetwarzając informacje, urządzenia noszone wpłyną na działalność firm czy efektywność i bezpieczeństwo ich pracowników. Mają także możliwość istotnie wpływać w tak ważne dziedziny funkcjonowania społeczeństw, jak m.in. medycyna czy transport. Także w życiu prywatnym tzw. wearables mają szansę odgrywać coraz ważniejszą rolę – zarówno w przypadku aktywnego wypoczynku i uprawiania sportu, jak też np. słuchania muzyki czy korzystania z konsoli i komputera. Jedynym ograniczeniem pozostaje tylko wyobraźnia inżynierów — mówi Jarosław Jaksa, regionalny menedżer IT na region EMEA w Infosys.