Zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i podzespoły, Note 5 nie zapowiada się jako konstrukcja rewolucyjna, co zresztą wśród jego użytkowników odebrane zostanie niewątpliwie jako zaleta. Pewnym zaskoczeniem może być jednak wykorzystanie procesora Exynos 7420 (wcześniejsze pogłoski mówiły o zmodernizowanym Exynosie 7422), tego samego, co w Galaxy S6 i – co tu dużo mówić – bardzo mocnego, ale nie najmocniejszego już obecnie na rynku. To zmiana w porównaniu do poprzednich generacji Note’ów, które w chwili premiery zwykle rządziły niepodzielnie m.in. w benchmarkach wydajnościowych.
Oczywiście nie znaczy to, że nowemu Note’owi tej wydajności zabraknie – Exynos 7420 to potężna i bardzo udana konstrukcja (a na dodatek obecnie już dobrze sprawdzona), która będzie współpracowała z aż 4 GB pamięci RAM. Do tego dojdą jeszcze 32 GB pamięci wewnętrznej, przy czym jej rozszerzenie za pomocą kart Micro SD nie będzie już niestety możliwe. Oczywiście nadal nie jest to oficjalna informacja, ale jej źródło – evleaks – zazwyczaj okazuje się wiarygodne. Cóż, Note 4 jest wyposażony w slot kart pamięci…
Ekran będzie miał przekątną 5,66 cala i rozdzielczość QuadHD (2560×1440 pikseli), więc Samsung twardo trzyma się zasady, że więcej już po prostu nie trzeba. Dla przypomnienia – już Note 3 miał ekran o przekątnej 5,7 cala.
Główny aparat telefonu wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 16 mln pikseli (nie wiadomo jeszcze, by będzie to sensor Sony, czy Samsunga), natomiast przedni – 5 mln pikseli.
Cóż, teraz pozostaje nam uzbroić się jeszcze na kilka dni w cierpliwość, bo niebawem wszelkie te informacje zostaną zapewne potwierdzone. Oficjalna premiera Samsunga Galaxy Note 5 (jak również Galaxy S6 Edge+) spodziewana jest 13 sierpnia (część informacji nadal mówi o 21 sierpnia).
