Jeden z developerów Oculusa, 2EyeGuy, na bazie emulatora konsoli PSP stworzył oprogramowanie umożliwiające odpalenie każdej gry z mobilnej konsolki Sony ze wsparciem Oculus Rifta. Czy granie w gry sprzed dekady ma jeszcze sens? Według twórcy – ma. Emulator nie tylko sztucznie zwiększa rozdzielczość gier i konwertuje do stereoskopowego 3D, by ich pikseloza nie raziła w oczy w trakcie korzystania z gogli, ale też dodaje funkcję śledzenia głowy. Oczywiście nie wszystkie tytuły radzą sobie idealnie. Najlepiej według autora wypada Final Fantasy VII, które można zobaczyć na filmie powyżej i Wipeout Pure. Nieco gorzej, ale nadal znośnie z kolei sprawdza się Gran Turismo i Star Wars Battlefront II.
Nie wszystkie funkcje są jeszcze dostępne – brakuje wsparcia dla Direct3D, czy opcji elminującej objawy choroby lokomocyjnej. Mimo to jak na pierwszą wersję programu – jest nieźle. Emulator można bezpłatnie pobrać z tego linku.
