Jak na razie możemy tylko spekulować o tym, jak zmiany w tajwańskim prawodawstwie wpłyną na tamtejszą e-sportową scenę. Oficjalne wsparcie ze strony państwa na pewno pomoże w uregulowaniu wielu kwestii związanych z kontraktami i innymi regulacjami prawnymi, które często przerastają grających nastolatków.
E-sport rozwija się w tak szybkim tempie, że w przeciągu następnej dekady może zdarzyć się też tak, że będziemy niejako zmuszeni do wprowadzenia podobnych przepisów u siebie.