Quake Champions: zapomnijcie o wersji na konsole

Co sprawiło, że możemy zapomnieć o wersjach konsolowych? Cóż, według szefa marketingu studia Bethesda, Pete’a Hinesa, powodem jest moc obliczeniowa konsol:
Quake Champions: zapomnijcie o wersji na konsole

Obecnie nie istnieje konsola, która byłaby w stanie przedstawić naszą wizję nowego Quake’a. (…) Wiele osób mówi: ‘Nie no, musicie to zrobić, przecież będzie działało’. My wtedy odpowiadamy: ‘Nie, to gra wyłącznie na PC. Tylko wtedy wyciśniemy z tego tytułu pełen potencjał’

Hines twierdzi, że Quake Champions działać będzie w 120 klatkach na sekundę, co samo w sobie sprawia, że przeniesienie tego tytułu na konsole wiązałoby się zapewne z obniżeniem płynności gry do 60 bądź 30 klatek. Co oczywiście nie jest niemożliwe, ale Bethesda postanowiła nie szukać kompromisów i w pełni skupić się na wersji pecetowej. Chociaż mowa o tych 120 klatkach na sekundę wydaje nam się trochę na wyrost – pomijając już to, że do wyświetlania gry w takiej płynności większość graczy musiałaby zmienić monitor (na taki, który wyświetla obraz w częstotliwości większej niż 60Hz), to jeszcze musieliby dysponować odpowiednią specyfikacją maszyny, która sama w sobie podołałaby w wyświetlaniu gry w stałych 120 klatkach.

No ale, Quake Champions powstaje jako tytuł e-sportowy, więc decyzja o przygotowaniu wersji tylko i wyłącznie na komputery PC nie powinna nikogo dziwić. Counter-Strike: GO, Dota 2, czy League of Legends również nie są dostępne na konsole, a radzą sobie lepiej niż świetnie.