Użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych donoszą, że po zaktualizowaniu aplikacji Asystenta, wyniki wyszukiwań zlecanych głosowo mają nieco inną formę. Przede wszystkim, jako pierwsze są proponowane pozycje zawierające reklamy, a dopiero potem są proponowane użytkownikowi pozostałe opcje. Na razie dotyczy to tylko wybranych haseł, na przykład wyszukiwania najbliższych hoteli albo niektórych usługodawców.
Google nie ukrywa, że dodało do Asystenta reklamy, jednak przedstawiciele firmy tłumaczą, że to naturalne, skoro są one wyświetlane we wszystkich innych wersjach wyszukiwarki.
Wprowadzenie reklam nie jest również zaskoczeniem dla osób, które śledzą na bieżąco rozwój produktów Google. Treści sponsorowane w interfejsie Asystenta były testowane już w lutym, o czym donosili sami użytkownicy.
Co ciekawe, zmiany w polityce wyszukiwań Asystenta zbiegły się z wprowadzeniem reklam do platformy Android TV, co bardzo nie spodobało się użytkownikom. Czy w tym wypadku reakcja będzie podobna? Dowiemy się w najbliższych dniach. | CHIP