Rosyjska Duma poinformowała, że w wyniku wielomiesięcznych ustaleń Apple Maps zweryfikowało mapy i obecnie „Krym i Sewastopol pokazują się teraz na urządzeniach Apple’a jako terytorium rosyjskie” – głosi oficjalny komunikat. W oficjalnym komunikacie opublikowanym na stronie Dumy można m.in. przeczytać:
Warto zauważyć, że wzajemne zrozumienie zostało osiągnięte bez stosowania procedur administracyjnych, w otwartym dialogu między Dumą Państwową a przedstawicielami przedsiębiorstwa.
Władze Rosji uważały, że aplikacje Apple (mapy i serwis pogodowy) przedstawiają Krym w sposób „nieadekwatny”. Firma z Cupertino przedstawiała ten rejon jako nieprzypisany do żadnego państwa.
Na reakcję Ukrainy nie trzeba było długo czekać. We wpisie na Twitterze ambasada Ukrainy odniosła się do tej zmiany sugerując, że Ukraińcy mieszkający w Stanach Zjednoczonych nie będą mieli powodów, by radośnie obchodzić święto Dziękczynienia
We guess Ukrainians not giving any thanks to @Apple this #Thanksgiving!
So let’s all remind Apple that #CrimeaIsUkraine and it is under Russian occupation – not its sovereignty. pic.twitter.com/GWzPwjHhsB
— UKR Embassy in USA (@UKRintheUSA) November 27, 2019
W przypadku Google Maps przy informacjach dotyczących Półwyspu Krymskiego nie pojawia się nazwa żadnego państwa.