Trwająca w Ukrainie wojna, w której przeciwpancerne systemy wszelakiej maści udowodniły swoją ogromną rolę, zmobilizowały przemysł zbrojeniowy praktycznie na całym świecie. Poderwały do pracy również polską Agencję Uzbrojenia, która wreszcie zacznie działać w sektorze uzbrojenia przeciwpancernego po tym, jak od aż 2014 roku nie podjęto decyzji w kwestii zakupu granatników przeciwpancernych.
Trwają poszukiwania nowych granatników przeciwpancernych
Oczywiście Wojsko Polskie ma w arsenale broń przeciwpancerną, ale jej stan nie zachwyca. Z jednej strony mamy przeciwpancerne pociski kierowane Javelin i systemy Spike produkowane przez firmę Mesko na licencji. To nowoczesne, skuteczne sprzęty, które wykazały swój potencjał w Ukrainie, ale problem w tym, że nie mamy ich zbyt wiele. Trudno o dokładne dane, ale podczas gdy liczba wyrzutni idzie w maksymalnie setki, pocisków mamy niewiele więcej, bo kilka tysięcy.
Czytaj też: [Aktualizacja] Co otrzymała Ukraina od sojuszników? Coraz więcej śmiertelnego uzbrojenia od sojuszników
Z drugiej strony nasi żołnierze mają dostęp do przestarzałych granatników RPG-7 (zdjęcie poniżej) i to właśnie ten rodzaj uzbrojenia Agencja Uzbrojenia ma zamiar pozyskać. Nie będzie to jednak tradycyjny proces, bo podobnie jak w przypadku dronów MQ-9 Reaper, mowa o zamówieniu w ramach najpewniej „pilnej potrzeby operacyjnej”. To wcale nie dziwi, zważywszy na sytuację na wschodzie.
Informuję, że Agencja Uzbrojenia priorytetowo traktuje wzmocnienie zdolności zwalczania celów opancerzonych przez Siły Zbrojne RP, w związku z czym podejmuje działania mające na celu umożliwienie pozyskania m.in. lekkich jednorazowych granatników przeciwpancernych w jak najszybszym terminie
– powiedział rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek dla Defence24.
Czytaj też: Rosjanie zniszczyli największy samolot świata. Czym był An-225 Mrija i co z jego następcą?
Sytuacja wskazuje jednak pewną nieudolność Agencji Uzbrojenia, bo w rzeczywistości dialog dotyczący granatników przeciwpancernych trwał w Polsce już prawie od dekady, bo 2014 roku. Mieliśmy też wiele okazji zakupienia oferowanych przez firmy z zachodu nowoczesnych propozycji, które były nam oferowane, ale decyzji przez cały ten czas nie podjęto.