Turecka firma Baykar zbiera właśnie owocne żniwa jeśli chodzi o reklamę po tym, jak sprzedane Ukrainie drony Bayraktar TB2 zaczęły być wręcz symbolem ukraińskiego oporu przeciwko Rosji. W ostatnim tygodniu ponownie zostały rozsławione po licznych udanych akcjach, które rozszerzyło właśnie imponujące nagranie, pokazujące jak Bayraktar TB2 zniszczył Mi-8 podczas przerzutu sołdatów.
Walka o Wyspę Węży trwa. Tym razem ukraiński dron Bayraktar TB2 zniszczył Mi-8, czyli rosyjski helikopter transportowy
Chociaż pozornie może się wydawać, że Bayraktar TB2 dokonał niemożliwego, niszcząc helikopter, jako że to dron rozpoznawczy z możliwością pełnienia funkcji bombowca, to całe zajście miało miejsce podczas przerzutu rosyjskich żołnierzy (czyt. sołdatów).
Czytaj też: Ukraina wyłowiła wrak rosyjskiego śmigłowca z pierwszych dni inwazji i bitwy o Kijów. Dlaczego?
Helikopter znajdował się więc na ziemi i najpewniej dopiero co wylądował w celu przeniesienia na wyspę nowych rosyjskich sił. Musimy bowiem pamiętać, że Wyspa Węży ciągle jest w rękach Rosji, ale patrząc po tym, co tam się dzieje… raczej żaden Rosjanin nie chciałby być teraz w tym miejscu.
Sam rosyjski śmigłowiec Mi-8 jest przede wszystkim sprzętem wykorzystywanym do transportu, który w niektórych wersjach posiada systemy uzbrojenia. Na nagraniu trudno jednak określić jego dokładny wariant, ale tylko kilka wersji jest w stanie pełnić bezpośrednio funkcję bojową. Większość z nich odpowiada po prostu za transportowanie nawet 24 żołnierzy z pełnym wyposażeniem, więc zniszczenie go pozbawiło Rosję kolejnych sołdatów.
Czytaj też: Pierwsze udokumentowane użycie samobieżnej haubicy 2S22 Bogdana. To całkowicie ukraińskie dzieło
Wyspa Węży jest częścią terytorium Ukrainy, które należy do jednych z najbardziej kluczowych. Jest położona 48 kilometrów od ukraińskiego wybrzeża i jakieś 300 od zaanektowanego w 2014 roku przez Rosję Krymu. To niewielki obszar obejmujący powierzchnię ledwie 16 hektarów, ale jest niczym potencjalna baza wypadowa dla Rosji i miejsce do rozstawienia obrony przeciwokrętowej przez Ukrainę, która dzięki temu wypchnęłaby okręty agresora o kilkaset kilometrów dalej od Ukrainy.
Czytaj też: Rosyjskie czołgi T-14 Armata. Cudo na papierze, ale na froncie nadal ich nie ma
Wcześniej inne nagrania z Wyspy Węży i okolic pokazały nam naprawdę wiele, bo kilka celnych ciosów w Rosję w wykonaniu ukraińskiego lotnictwa. Dla przypomnienia: