“One more thing” na konferencji Huawei – Mate 20 X

Huawei zaskoczyło wszystkim klasycznym “one more thing”, czyli czymś, co wyróżniało Apple i prezentacje Steve’a Jobsa. “Jeszcze jedna rzecz”, której nie spodziewaliśmy się podczas brytyjskiego wydarzenia, to Mate 20 X – smartfon, a może raczej “tabletofon” dla m.in. graczy.
rhdr

rhdr

Jeden z pierwszych slajdów zapowiedział bardzo duży wyświetlacz (fot. Konstanty Młynarczyk)

Smartfon, oprócz 7,2-calowego ekranu OLED, ma najnowszy procesor Kirin 980 wykonany w technologii 7 nanometrów. Dzięki temu jest bardziej energooszczędny od starszych układów. Istotną nowością jest chłodzenie telefonu w postaci komory parowej. W konstrukcji urządzenia wykorzystano też grafen.

Parametry Mate 20 X (fot. Konstanty Młynarczyk)

Huawei Mate 20 X jest wodo i pyłoszczelny (IP54 – odporność na zachlapania). Ma 3 aparaty sygnowane logo Leica, w tym moduł 40-megapikselowy. Są umiejscowione na tylnej obudowie w kształcie charakterystycznego kwadratu (jak w Mate 20 Pro). W chińskim flagowcu zamontowano też system stereo z podwójnym subwooferem. Producent przekonuje, że jego moc jest o 20 procent większa niż w iPhone’ie XS Max.

Chłodzenie parą wodną wykonane z grafenu (fot. Konstanty Młynarczyk)

Urządzenie wyposażono w 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej. Smartfon w Europie będzie kosztował 900 euro (3850 złotych), a więc będzie znacznie tańszy od iPhone’a XS Max. Nie wiemy jeszcze, czy Mate 20 X będzie sprzedawany w Polsce. Możemy natomiast spodziewać się go u naszych zachodnich sąsiadów.

Do urządzenia dołączony jest rysik z ponad 4 tysiącami poziomów nacisku (fot. Konstanty Młynarczyk)

Co ciekawe, Mate 20 X łączy zalety telefonu, tabletu i konsoli. Parametry tego modelu wydają się co najmniej zadowalające dla miłośnika gier.

Huawei porównuje swojego flagowca do… Nintendo Switch (fot. Konstanty Młynarczyk)

Huawei nie ukrywa, że inspiracją dla projektantów smartfonu było Nintendo Switch. Według chińskiego producenta, na Mate 20 X będziemy mogli grać 6,6 godziny, czyli dwukrotnie dłużej niż na japońskiej mobilnej konsoli. Do urządzenia, podobnie jak w przypadku Switcha, można podpiąć kontroler, który zamienia smartfon w handheld, czyli przenośną konsolę.

Bateria Mate 20 X wydajniejsza niż w iPhone’ie XS Max (fot. Konstanty Młynarczyk)

Nazwa Mate 20 X brzmi jak pstryczek w nos dla Apple. iPhone XS Max, dopiero co po swojej premierze, wydaje się telefonem z zeszłej epoki, jeśli spojrzymy na parametry chińskiego “tabletofonu”. To też zapowiada ostrą walkę o rynek smartfonów w 2019 roku zarówno z Apple, jak i z Samsungiem. I wydaje się, że chiński koncern robi wiele, aby zostawić konkurencję w tyle. | CHIP