Chrome dla Windows 10 ARM powstaje

Procesory ARM w laptopach mają już niemal rok. Snapdragony 845 i 850 obecne w laptopach takich jak Lenovo Miix 630, chociaż w teorii wydajne, nie wykazały się na platformie Windows 10. Dzieje się tak, ponieważ wszystkie aplikacje x86 działające na Windows 10 w komputerach z procesorami ARM są emulowane. Ostatnio Microsoft umożliwił tworzenie natywnych aplikacji 64-bitowych ARM64. Pozostaje jednak zachęcić programistów, by zechcieli stworzyć aplikacje dla wciąż niszowych maszyn.
Chrome dla Windows 10 ARM powstaje

Laptopy takie jak Lenovo Miix 630 to, w teorii, świetne, lekkie , wygodne w użytkowaniu i działające długo na baterii urządzenia. W teorii. Ich dotychczasowa wydajność niestety zwykle jest niewystarczająca. Nawet do przegląda internetu (fot. 9to5Google)

Jak zauważył serwis 9to5Google, pracownicy Microsoftu wprowadzili kilka zmian do projektu Chromium, przeglądarki opartej na otwartym kodzie źródłowym Chrome. Niektóre z nich to “Dodaj obsługę Windows ARM64 do sandbox’a Chromium” i “Dodaj obsługę ARI64 dla Windows ARM64 do V8”. To ciekawe, zwłaszcza, że Microsoft mógłby forsować używanie przeglądarki Edge.

Oczywiście nie oznacza to, że przeglądarka Chrome Google dla ARM64 pojawi się w Microsoft Store w najbliższym czasie. Wręcz przeciwnie. Zgodnie z zasadami firmy Microsoft każda przeglądarka w sklepie musi korzystać z mechanizmu renderowania EdgeHTML, a Google prawdopodobnie nie wprowadzi tej zmiany. Przeglądarka może pojawić się jednak w innej formie dystrybucji. Dzięki nowemu pakietowi ARM64 SDK będzie można instalować natywne aplikacje ARM64 w ten sam sposób, w jaki większość ludzi teraz instaluje aplikacje x86, pobierając pakiet instalacyjny ze strony internetowej i uruchamiając go.

W teorii połączenie idealne – jeżeli nowe aplikacje okażą się rzeczywiście wydajne, to może rzeczywiście laptopy z procesorami ARM okażą się hitem (fot. Qualcomm)

Jeśli kiedykolwiek korzystaliście z przeglądarki Google Chrome na jednym z komputerów z Windows 10 i procesorem ARM, to wiecie, że wymaga to nieco cierpliwości. Podobne komputery pojawiły się na początku tego roku. Pierwsze maszyny tego typu korzystały z procesorów Qualcomm Snapdragon 845, znanych ze smartfonów takich jak OnePlus 6T, Xiaomi Mi8 czy Xiaomi Pocophone. Nie wykazały się one jednak szczególnie wysoką wydajnością. Osiągały one rezultaty wydajności niższe niż komputery bazujące na niskonapięciowych Celeronach, co szczególnie wysoko zawieszoną poprzeczką nie jest. Nieco później pojawił się układ Snapdragon 850, a koreański gigant, Samsung, pokazał swój Galaxy Book2, który według większości informacji pracuje już znacznie sprawniej. Jeżeli pojawi się nowa wersja przeglądarki Chrome, napisana specjalnie dla takich komputerów, to może okazać się, że kolejna generacja maszyn na ARM będzie już całkiem użyteczna. | CHIP