Zdaniem amerykańskich instytucji kontrolnych libra może być wykorzystana przez przestępców m.in. do finansowania działalności terrorystycznej. To częsty zarzut stawiany kryptowalutom. Rzecz jasna, to samo można powiedzieć o każdym rodzaju pieniądza, w tym szczególnie o gotówce, którą zdecydowanie trudniej jest kontrolować niż kryptowaluty. Inną obawą związaną z librą jest to, że ten konkretny cyfrowy pieniądz może stanowić zagrożenie dla dolara jako światowej waluty. I trzeba przyznać, że nie są to obawy bezzasadne. Z Facebooka aktywnie korzysta ponad 2,4 miliarda ludzi na całym świecie.
Dlatego tak ciekawe w wypowiedzi przedstawiciela IBM jest to, że woli mówić raczej o tokenizacji niż o cyfrowych walutach. I trudno się dziwić. Kryptowaluty są pierwszym zastosowaniem cyfrowych, zdecentralizowanych rejestrów i nie są pozbawione wad. Jak każda nowa technologia, bywają wykorzystywane do złych celów. Sprzyja temu prawo, które nie jest w stanie nadążyć za nowymi rozwiązaniami, na czym korzystają oszuści. Brak odpowiedniego nadzoru w połączeniu ze słabym rozeznaniem części inwestorów skutkowały utopieniem często bardzo dużych pieniędzy w przedsięwzięciach, które okazywały się piramidami finansowymi.
Zła reputacja kryptowalut, które kojarzą się z działalnością przestępczą była jedną z przyczyn kłopotów Facebooka z librą. IBM zdaje się to rozumieć. Z tego powodu bardzo wątpliwe, że z ust przedstawicieli tej firmy usłyszymy kiedykolwiek, że zajmują się kryptowalutami. Tokenizacja brzmi po prostu lepiej. Za to znacznie częściej możemy spodziewać się stosowania takich pojęć jak tokenizacja, technologia blockchain i rozproszone rejestry, które są podstawą działania kryptowalut, a nie budzą złych emocji. | CHIP
https://www.chip.pl/2019/07/facebook-odpowiada-amerykanskim-senatorom-w-sprawie-kryptowaluty-libra/