Sfotografowali zaćmienie Słońca z odległości 1,5 mln kilometrów. Efekt końcowy zapiera dech w piersiach

W ostatnim czasie uwaga części świata, w szczególności mieszkańców Ameryki Północnej, była skierowana na to, co miało się wydarzyć na niebie. Fani astronomii wyczekiwali bowiem tzw. pierścieniowego zaćmienia Słońca.
ziemia
ziemia

Poza obserwacjami z powierzchni naszej planety, obserwatorzy kosmosu zyskali także możliwość ujrzenia tego zjawiska z zupełnie innej perspektywy. A to za sprawą satelity DSCOVR (Deep Space Climate Observatory), który spogląda na naszą gwiazdę z odległości około 1,5 mln kilometrów. 

Czytaj też: Astronomowie dostrzegli nowe wzory w strukturze Słońca

Wykorzystując jego instrumenty, astronomowie uwiecznili pierścieniowe zaćmienie Słońca. Trzeba przyznać, że poniższa fotografia idealnie pokazuje, skąd się wzięła nazwa tego zjawiska. Obrazy z 14 października faktycznie przypominają złotą obrączkę, choć w rzeczywistości jest to oczywiście Słońce, przed którym (z perspektywy obserwatora) znalazł się Księżyc. 

Z odpowiedniej perspektywy nasz naturalny satelita jest odpowiednio duży, aby zablokować niemal całe światło emitowane przez Słońce, przepuszczając tylko niewielką jego część. W takich okolicznościach powstają złote brzegi, wyglądem przypominające obrączkę. 

Jeśli chodzi o wspomnianego satelitę, czyli DSCOVR, to za jego główne zadanie uznaje się monitorowanie wiatru słonecznego po to, aby poprawić prognozy pogody kosmicznej. Poza tym wykorzystuje się go do prowadzenia różnego rodzaju obserwacji Ziemi, do czego służy instrument EPIC (Earth Polychromatic Imaging Camera). I to właśnie on posłużył do uwiecznienia ostatniego zaćmienia Słońca.

Pierścieniowe zaćmienie Słońca zostało uwiecznione przez satelitę DSCOVR z odległości około 1,5 miliona kilometrów

W jakich okolicznościach dochodzi do tego nietypowego, pierścieniowego zjawiska? Ogólny mechanizm powstawania został opisany wyżej, ale w tym konkretnym przypadku musi dojść do sytuacji, w której Ziemia, Księżyc i Słońce ustawią się w apogeum. Pojęcie to oznacza punkt na orbicie eliptycznej Księżyca krążącego wokół Ziemi, w którym Srebrny Glob znajduje się najdalej od naszej planety.

Czytaj też: Na obrzeżach Układu Słonecznego występuje anomalia. Zachowanie tamtejszych obiektów może zmienić to, jak rozumiemy grawitację

W zgłębianiu tajemnic Słońca pomagają też znacznie bardziej zaawansowane statki, które regularnie się do niego zbliżają. Wśród najbardziej znanych tego typu misji realizowanych w ostatnim czasie należy wymienić Solar Orbiter (przedsięwzięcie nadzorowane przez Europejską Agencję Kosmiczną) oraz Parker Solar Probe (na czele tej misji stoi NASA).