Sztuczna inteligencja będzie kontrolowała elektrownie atomowe. Kontrowersyjny pomysł wzbudza wiele emocji

Jednym z obszarów sztucznej inteligencji jest uczenie maszynowe, w którym komputery uczą się poprzez ekspozycję na dane. Dość kontrowersyjny wydaje się pomysł, w ramach którego takie systemy miałyby posłużyć do sprawowania kontroli nad elektrowniami jądrowymi.
Sztuczna inteligencja będzie kontrolowała elektrownie atomowe. Kontrowersyjny pomysł wzbudza wiele emocji

Te ostatnie powracają ostatnimi czasy do łask. Na przestrzeni lat doszło bowiem do dwóch znaczących awarii, które obiły się szerokim echem na całym świecie, w negatywny sposób wpływając na wizerunek energetyki jądrowej. Mowa rzecz jasna o katastrofach w Czarnobylu oraz Fukushimie. W kontekście ograniczania zużycia paliw kopalnych oraz redukcji dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego z Rosji, pojawiły się głosy, że takim elektrowniom należy ponownie zaufać.

Czytaj też: Fuzja jądrowa z gigantycznym skokiem. Produkują pięć razy więcej energii, niż wykorzystują 

Ze względu na obawy o bezpieczeństwo inżynierowie musieli jednak zadbać, by tym razem historia ze Związku Radzieckiego i Japonii się nie powtórzyła. Tylko czy zaangażowanie sztucznej inteligencji w realizację tego zadania zapewni w społeczeństwie spokój? Niekoniecznie, biorąc pod uwagę to, jak wiele kontrowersji wywołują wszelkie wzmianki o potencjale maszyn pozwalającym im na przejęcie kontroli nad ludzkością.

Przejdźmy jednak do konkretów. Naukowcy z laboratorium Argonne podlegającego pod Departament Energii Stanów Zjednoczonych twierdzą, że dbając o bezpieczeństwo i wydajność elektrowni jądrowych warto zwrócić się w kierunku systemów opartych na uczeniu maszynowym. Nie sama technologia będzie oczywiście kluczem do sukcesu. Pomóc ma również reaktor typu SFR, w którym chłodzenie następuje z wykorzystaniem sodu.

Elektrownie atomowe oparte na reaktorach typu SFR mogłyby być kontrolowane przez modele wykorzystujące uczenie maszynowe w celu zapewnienia najwyższego stopnia bezpieczeństwa

Takie reaktory jak na razie nie weszły do komercyjnego użytku, lecz mają w tym kontekście ogromny potencjał. Zdaniem części ekspertów mogłyby one być wręcz rewolucyjne dla całej branży. W grę wchodzi nie tylko zwiększenie wydajności produkcji energii, ale również ograniczenie ilości produkowanych odpadów nuklearnych. Ich składowanie jest przecież jednym z największych problemów związanych z energetyką jądrową. 

Aby zadbać o bezpieczeństwo użytkowania reaktorów typu SFR potrzeba dodatkowych zabezpieczeń. Jak wyjaśniają autorzy publikacji zamieszczonej na łamach Energies, wykorzystanie mocy uczenia maszynowego do ciągłego monitorowania i wykrywania anomalii zapewni przełom w wydajności i opłacalności systemów wykorzystywanych do produkcji energii jądrowej.

Czytaj też: Elektrony płyną, lecz nie tracą energii. Wyjątkowe osiągnięcie prowadzi do urządzeń nowej generacji

Jak miałoby działać takie rozwiązanie? W ramach dotychczasowych eksperymentów zaprojektowano system służący do ciągłego monitorowania układu chłodzenia. Model analizuje dane dostarczane przez 31 czujników mierzących między innymi temperaturę płynu, ciśnienie i natężenie przepływu. Co istotne, w toku badań zaprezentowano zdolność takiego systemu do szybkiego i dokładnego wykrywania anomalii operacyjnych. Gdy zasymulowano wyciek chłodziwa, co prowadzi do wzrostu temperatury i natężenia przepływu, model wykrył ten problem w ciągu około trzech minut od jego wystąpienia.