Ta elektrownia geotermalna to kompletna nowość. Jej działalność już się rozpoczęła

Prototypowa elektrownia jest testowana w Stanach Zjednoczonych. Opiera się na energii geotermalnej i wykorzystuje tzw. metodę szczelinowania, dzięki której można zasilać ogromne centra danych.
Ta elektrownia geotermalna to kompletna nowość. Jej działalność już się rozpoczęła

Ludzkość wytwarza bowiem ogromne ilości informacji, które muszą być gdzieś przechowywane. Potrzebne są nie tylko technologie pozwalające na gromadzenie tych danych, ale również źródła pozwalające na zasilanie rozrastających się centrów. W ramach projektu Red przedstawiciele startupu Fervo proponują dostarczanie do nich energii za pośrednictwem elektrowni geotermalnych.

Czytaj też: Wodór jako odnawialne źródło energii? Z tą technologią to możliwe

Jedna z takowych rozpoczęła swoją działalność w ramach pilotażowego programu prowadzonego w Nevadzie. Znajdują się tam również centra danych obsługiwane przez Google, co ma w przyszłości doprowadzić do transformacji pozwalającej na ekologiczne i całodobowe zasilanie takich placówek.

Prototypowa elektrownia osiąga około 3 MW mocy, co powinno być wystarczające do zasilenia kilku tysięcy gospodarstw domowych. Wyróżniającą cechą proponowanego rozwiązania jest to, że zamiast wiercić w naturalnym systemie hydrotermalnym, przedstawiciele wspomnianego startupu postanowili wykorzystać suchą skałę i utworzyć w niej sztuczne gorące źródło. Jak się to stało? Poprzez wprowadzenie wody pod powierzchnię, a następnie odzyskanie jej w znacznie wyższej temperaturze.

Elektrownia geotermalna działająca na terenie Nevady wykorzystuje metodę szczelinowania hydraulicznego

Taka metoda, znana jako szczelinowanie hydrauliczne, była do tej pory wykorzystywana przede wszystkim przez przemysł naftowy i gazowy. Próbując użyć jej w nieco innych okolicznościach, naukowcy związani z Fervo wykonali dwa odwierty o długości ponad 2000 metrów. Później zostały one połączone w poziomie, co doprowadziło do powstania pęknięć w skale na dużej głębokości. Na koniec wprowadzono wodę za pośrednictwem jednego odwiertu, dzięki czemu ogrzewała się ona i wracała na powierzchnię za pomocą drugiego. Rozgrzana woda napędza turbiny, które z kolei produkują energię.

Na dole odwiertów temperatura osiągnęła około 190 stopni Celsjusza, natomiast przepływająca nimi woda pozwalała na produkowanie nawet 3,5 MW energii elektrycznej. Prowadzone przez tygodnie testy wykazały stabilność opisywanego rozwiązania, co sugeruje, że mogłoby ono być stosowane na dłuższą metę, zapewniając niezawodne źródło zasilania. Co więcej, jako że w okolicy znajduje się inna elektrownia geotermalna, to możliwe powinno być wykorzystanie tamtejszych turbin oraz linii energetycznych. 

Czytaj też: Magazynowanie energii to jeden z największych problemów odnawialnych źródeł energii. Jest nowe rozwiązanie

Podobne rozwiązanie testowano we Francji, choć tam temperatury nie dochodziły do tak wysokich wartości. Z tego względu Fervo twierdzi, że to pierwszy projekt o równie imponującej wydajności. Poza tym w planach jest usprawnienie tej technologii, tak, aby przekroczyć próg 5 MW. Tego typu działania są częścią planu realizowanego przez Google. Amerykańska firma zamierza bowiem wykorzystywać do zasilania swoich centrów danych w pełni ekologiczną energię i osiągnąć ten etap do 2030 roku.