Wziął kij i zaczął uderzać robota. Efektu nikt się nie spodziewał

Rozwijane od lat roboty w przeróżnych konfiguracjach, które są przeznaczone do całej masy różnych zadań, przestały już budzić uśmiechy politowania, a zamiast tego zaczęły w pewnym sensie przerażać. Najnowszy przykład tego zapewniła światu firma LimX Dynamics, prezentując dwunożnego robota P1 w akcji.
Wziął kij i zaczął uderzać robota. Efektu nikt się nie spodziewał

Niestraszny jest mu teren i bezpośrednie ataki. Robot P1 pokazał się z fenomenalnej strony

LimX Dynamics, pionierska chińska firma robotyczna, zaprezentowała na najnowszym nagraniu przełomowe wręcz możliwości lokomocji dwunożnego robota P1 w trudnym terenie, bo na górze Tanglang w Shenzhen. Ta demonstracja nie tylko podkreśliła poziom zaawansowania P1, ale także jego niezwykłą zdolność do adaptacji i reagowania na symulowane ataki ze strony człowieka. Ogląda się to zresztą tak, jakby tuż za moment robot miał się zbuntować i zaatakować “wroga”, choć oczywiście do tego nie dochodzi.

Czytaj też: Chiński robot pobił rekord. Humanoidalna maszyna imponuje możliwościami

Robot P1 wykorzystuje uczenie ze wzmocnieniem, a więc rodzaj techniki uczenia maszynowego, który umożliwia mu efektywne interpretowanie i reagowanie na otoczenie. To właśnie dzięki temu podczas testów w terenie robot zademonstrował nadzwyczajny poziom kontroli i stabilności, zręcznie radząc sobie z różnorodnymi złożonymi terenami. Oczywiście system to tylko pośrednik między szeregiem czujników, zbierających ciągle dane na temat stanu i otoczenia robota, a mechanizmami odpowiadającymi za faktyczne poruszanie się robota i utrzymywanie przez niego równowagi.

Czytaj też: Roborock S8 MaxV Ultra – nowy robot sprzątający i od razu promocja przedsprzedażowa

LimX Dynamics w robocie P1 stosuje zaawansowaną technologię fuzji danych z wielu czujników, aby tworzyć szczegółowe mapy topograficzne. Te informacje są następnie przetwarzane za pomocą zaawansowanych algorytmów kontroli ruchu, przekształcając złożone dane sensoryczne w modele predykcyjne. Efekt? Bezproblemowe radzenie sobie zarówno z wymagającym terenem, jak i zewnętrznymi przeszkodami w postaci atakującego człowieka. Co najważniejsze, ta adaptowalność została osiągnięta bez wcześniejszych informacji na temat wędrówek czy lasów, pokazując zdolność robota do dostosowywania się do nowych środowisk i utrzymania funkcjonalności w nieprzewidywalnych ustawieniach.

Czytaj też: Specjaliści Lenovo zrobili swojego robopsa. Robot Daystar Bot GS jest jednak psiakiem “zmutowanym”

Tego typu rozwiązania nie są zarezerwowane tylko dla P1 i już teraz firma LimX Dynamics wyraziła zamiar wdrożenia tych zaawansowanych technologii do CL-1, czyli prototypu swojego robota humanoidalnego. Ten już ukończył testy potwierdzające jego zdolność do płynnego poruszania się wewnątrz i na zewnątrz, a w tym wchodzenia po schodach, dzięki jego zdolnościom percepcji terenu w czasie rzeczywistym.