Black Shark zapowiada swój inteligentny pierścień. Konkurencja dla Galaxy Ring rośnie

Wygląda na to, że styczniowa zapowiedź tegorocznej premiery Galaxy Ring mocno wpłynęła na rynek urządzeń do noszenia. Konkurencja odkryła, że skoro Samsung inwestuje w inteligentny pierścień, oni najwyraźniej też powinni. Dobitnie świadczy o tym Black Shark Ring, który właśnie został zapowiedziany.
Black Shark zapowiada swój inteligentny pierścień. Konkurencja dla Galaxy Ring rośnie

Nadchodzi kolejny inteligentny pierścień – Black Shark Ring

Do tej pory rynek inteligentnych pierścieni był zdominowany przez firmę Oura, choć i tak trudno powiedzieć, by tego typu urządzenia były jakoś mocno popularne. Miały swoje grono odbiorców, ale pozostawały raczej niszowym gadżetem. Wygląda jednak na to, że Samsung, choć jeszcze nie wprowadził swojego pierścienia do sprzedaży, już dążył wpłynąć na ten segment. O Galaxy Ring słyszeliśmy już od wielu lat, bo pierwsze wzmianki na jego temat pojawiły się już w 2015 roku, kiedy to firma uzyskała patent na podobne rozwiązanie. Potem urządzenie powracało w przeciekach, tylko że nikt raczej nie dowierzał, by po tylu latach plotki stały się rzeczywistością.

Czytaj też: Samsung idzie jak burza. Jeszcze więcej smartfonów dostanie Galaxy AI

Południowokoreański gigant wywołał więc ogromne poruszenie, kiedy podczas premiery Galaxy S24 w styczniu, zapowiedział również Galaxy Ring. Może zapowiedź to słowo trochę na wyrost, bo producent po prostu potwierdził jego istnienie oraz premierę w tym roku. Od tamtej pory minęło kilka miesięcy i o inteligentnym pierścieniu Samsunga wiemy naprawdę sporo, a jego debiut ma odbyć się podczas letniego wydarzenia Unpacked.

Czytaj też: Naprawa iPhone’ów będzie teraz łatwiejsza i mniej kosztowna. Apple wprowadza kolejne zmiany

Warto jednak zauważyć, że Samsung już samym ogłoszeniem mocno wpłynął na branżę. Niemrawy rynek inteligentnych pierścieni nagle zaczął się rozrastać. Amazfit wypuściło Helio Ring, Honor zapowiedział swój model, a teraz do boju wyruszyło również Xiaomi, chociaż zrobiło to w ramach submarki Black Shark, prezentując Black Shark Ring. Ten dział zwykle zajmował się mobilnym gamingiem, więc pojawienie się w ofercie inteligentnego pierścienia jest trochę zaskakujący, ale zamiast się dziwić, lepiej przyjrzeć się temu, co oferuje.

Już sam design mocno nawiązuje do ostrzejszego projektu, jakim charakteryzują się sprzęty marki Black Shark. O ile Oura czy Galaxy Ring to raczej klasycznie wyglądające modele, ten pierścień jest odważniejszy. Dostępny w kolorze srebrnym i czarno-czerwonym ma grubość 2,2 mm. Przez środek przebiega cienka, rozszerzająca się w jednym miejscu linia, która powiązana jest z technologią Smart Touch.

Czytaj też: Świetna wiadomość dla właścicieli Galaxy S20. Ze swoich smartfonów możecie korzystać dłużej

Zgodnie z zapowiedzią producenta, pierścień będzie kompleksowo monitorował stan zdrowia, biorąc pod uwagę takie parametry, jak tętno, natlenienie krwi czy temperaturę ciała. Pochwalono się również, że razem z etui ładującym Black Shark Ring wytrzyma nawet 180 dni, choć zabrakło niestety wzmianki o tym, jak długo pracować może sam pierścień.

Chociaż informacje są dość skąpe, to dopiero zapowiedź, a nie pełnoprawna premiera, więc pozostałe szczegóły, takie jak dokładny opis funkcji, czas pracy na baterii, rozmiary, a zostaną ujawnione później. Kiedy dokładnie? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że cena ma wynosić 599 juanów, czyli ok. 335 złotych przy obecnym kursie.