Gadający słownik

Programy serii Leksykonia omawiane już były w CHIP-ie nr 10/96 w ramach przeglądu słowników dwujęzycznych. Niedostępna była jeszcze wówczas najnowsza wersja (3.0) stale rozwijanej aplikacji programu do obsługi baz słownikowych – Systemu TL+. Wersja ta opracowana została już tylko dla środowiska Windows; w pakiecie nie ma wersji DOS-owej, obecnej jeszcze w poprzedniej edycji Systemu TL+. Nowością są przede wszystkim możliwości multimedialne: program potrafi odczytywać zapisane w specjalnym formacie pliki dźwiękowe oraz wyświetlać dołączane do baz słownikowych grafiki; pakiet umożliwia także tworzenie własnych baz multimedialnych.

Najnowszy słownik serii Leksykonia oferuje użytkownikom zapis wymowy i jej “odczyt” dźwiękowy słownik, który mówi

Dźwiękowe możliwości systemu można ocenić na podstawie Słownika angielsko-polskiego, jaki wraz ze Słownikiem polsko-angielskim sprzedawany jest na płycie CD-ROM. Słownik ten uzupełniono zapisami wymowy wyrazów angielskich (nazw haseł): zarówno w sposób tradycyjny, opisując wymowę symbolami fonetycznymi, jak i w postaci dźwiękowej. Symbole fonetyczne widoczne są zawsze, natomiast istnienie zapisu dźwiękowego obrazuje specjalna ikona; po jej kliknięciu odtwarzana jest wymowa słowa, nagrana przez rodowitego Brytyjczyka.

plusniezłe bazy słownikowe
plusdźwiękowy i pisemny zapis wymowy wyrazów angielskich
plusduża szybkość i elastyczność programu
plusmożliwość tworzenia własnych baz multimedialnych
minusbrak jakiegokolwiek podręcznika użytkownika
minuswysoka cena
W skrócie
Multimedialny słownik angielsko-polski i polsko-angielski
Wymagania: PC 386; 4 MB RAM; napęd CD-ROM; karta dźwiękowa; Windows 3.1x; 2,5 MB na dysku
Producent:
LexLand, Knurów
tel.: (0-32) 135 17 55
fax: (0-32) 135 24 50
Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa
tel.: (0-22) 26 72 71
e-mail: [email protected]
Cena: 158 zł

Również słownik został poddany modyfikacjom; o dziwo, ma teraz mniej haseł (27 000) niż wersja poprzednia (30 000). Co ciekawe, redukcji uległy przede wszystkim hasła specjalistyczne, dodano natomiast za to pewną ilość wyrażeń z języka ogólnego. Części polsko-angielskiej w ogóle nie zmieniono.

Nagranie wymowy haseł przeprowadzano chyba w niezupełnie profesjonalnych warunkach, ponieważ, choć dokonała ich jedna osoba, brzmią bardzo różnie, czasem słychać także dźwięki z tła. Nie są to na pewno czynniki ułatwiające naukę wymowy słów. Sama szata graficzna słownika została również zmodernizowana – niezbyt szczęśliwie, gdyż jest obecnie mniej czytelna niż poprzednio. Nadal odstrasza dość wysoka cena pakietu: za taką sumę można kupić znacznie większe słowniki definiujące języka angielskiego.

Więcej:bezcatnews