Gadu, gadu…

Procesory mowy od kilku lat próbują zdetronizować klawiaturę komputera. Do rosnącego grona pakietów rozpoznających i generujących mowę dołączył w swojej nowej wersji (3.0) polski Lektor. Co prawda jakość syntezy mowy nie zmieniła się w zauważalny sposób, pakiet zawiera jednak teraz wiele nowych, przydatnych funkcji.

Główny moduł pakietu Lektor 3.0 jest teraz oddzielony od prostego edytora tekstu, znanego z poprzedniej wersji pakietu proszę mówić wyraźnie

Lektor dla DOS-a jest identyczny z wersją poprzednią (Lektor 2.0, patrz Chip 1/97) i potrafi odczytywać pliki tekstowe oraz współpracuje z Norton Commanderem. Zmiany są widoczne dopiero w części pracującej pod kontrolą systemu Windows. Aplikacja potrafi rozpoznawać rozkazy wydawane głosem w języku polskim i przypisywać im różne kombinacje klawiszy. Dzięki temu, że jest tzw. serwerem DDE (Dynamic Data Exchange), umożliwia wykonanie wielu operacji zarówno w środowisku Windows, jak i w programach przeznaczonych dla tego systemu (np. MS Word ) bez użycia klawiatury. Lista rozpoznawanych poleceń wyświetlana jest w osobnym oknie. Można ją dowolnie modyfikować lub też utworzyć własną. Błędnie interpretowane przez program hasło najlepiej kilkakrotnie “przetrenować”.

mamy to na chip-cd 7/97Lektor 3.0 dla DOS i Windows
mamy ten program w bbs-ieWymagania: PC 286, 640 KB RAM (DOS 3.30); PC 386, 8 MB RAM (Windows 3.1x, Windows 95); karta dźwiękowa; mikrofon; ok. 2 MB na dysku
Producent: Drive, Sopot tel.: (0-58) 51 17 91, fax: (0-58) 51 64 63
Cena: ok. 146 zł
Uaktualnienie: ok. 88 zł
plusrozpoznawanie komend głosowych
pluswspółpraca z innymi programami
minusniska jakość syntezy mowy
minusbrak rozpoznawania mowy w edycji DOS-owej

Moduł syntezy mowy odczytuje zadany tekst, tekstową zawartość systemowego Schowka, posiada opcję podawania głosem czasu i daty, może także informować o każdym przyciśnięciu klawisza. Aplikację wyposażono również w programowaną zegarynkę, budzik, a także słownik skrótów, którego hasła zapamiętywane są w specjalnym pliku.

Należy ubolewać, że – w stosunku do poprzedniej wersji – niewiele zmieniły się możliwości w zakresie konfiguracji programu. Nadal pozwala on jedynie na wybór jednej z trzech prędkości generowania mowy, zmianę filtru i tembru głosu, włączenie i wyłączenie odczytu liczb, dat i literowania wersalików. Nowością są dwa rodzaje głosu – szkoda, że brzmią one tak bardzo “mechanicznie” i są bardzo do siebie podobne. Producent Lektora zapowiada, że kolejna wersja będzie “uzbrojona” w matematyczną symulację toru głosowego, piąta zaś – w rozpoznawanie mowy ciągłej (zapisywanie dyktowanego tekstu).

Więcej:bezcatnews