Zdjęcia i druki w jednym stały domu

Od dość dawna firma Corel podbija rynek SOHO dzięki szerokiej ofercie, z której każdy może wybrać pakiet na miarę swoich potrzeb. Dzięki zunifikowanemu interfejsowi i włączaniu do pakietów programów znanych z innych produktów użytkownik nie musi uczyć się obsługi każdego programu od nowa. Łączenie aplikacji w różnorodne pakiety pozwala na zakup zestawu najbardziej odpowiadającego potrzebom konkretnego odbiorcy bez konieczności kupowania poszczególnych jego części.

Nowy pakiet Corela –

Print&Photo House — to połączenie znanego już wcześniej PrintHouse’a (opis angielskojęzycznej wersji 1.0 ukazał się w CHIP-ie 4/96, s. 74, zaś polskojęzycznej edycji oznaczonej numerem 1.1 – w CHIP-ie 7/97, s. 84) oraz nowego produktu – PhotoHouse’a. Pierwszy z nich oznaczony jest numerem 2.0, drugi – jako nowość – 1.0.

PrintHouse nie zmienił się w stosunku do swoich poprzednich wersjiprinthouse taki jak zawsze

Pakiet jest przeznaczony dla amatorów wszelkiego rodzaju tzw. druków akcydensowych: wizytówek, papierów firmowych czy zaproszeń. Nie wymagając znajomości problematyki z zakresu składu drukarskiego (DTP), oferuje możliwość szybkiego przygotowania mniej lub bardziej fantazyjnego projektu i przeniesienia go na papier. Dołączenie modułu do obróbki zdjęć i wszelkiego rodzaju grafik bitmapowych daje dodatkowe korzyści – użytkownik może dopracować włączany do projektu obrazek bez konieczności korzystania z innych, nieraz skomplikowanych i kosztownych narzędzi. Całość sprawia wrażenie czegoś w rodzaju “wersji mini” pakietu CorelDRAW .

PrintHouse, mimo znaczącej zmiany numeracji, wydaje się być niemal identyczny z wersją 1.1. Być może zmianę tę uzasadniają jakieś wewnętrzne poprawki. CD-ROM z pakietem zawiera ponadto więcej szablonów, przykładowych projektów i rysunków niż w poprzednich wersjach programu. Nieznacznie zmieniła się również jego szata graficzna, wszystkie funkcje aplikacji pozostały jednak nie zmienione.

do domu - wystarczyMożliwości PhotoHouse’a nie rzucają na kolana, wystarczają jednak na potrzeby amatorskiego DTP

PhotoHouse posiada interfejs użytkownika bardzo zbliżony do swego partnera z pakietu – PrintHouse’a – i możliwości znanego użytkownikom programu Corel PhotoPaint. Aplikacja ta przeznaczona jest do obróbki zdjęć oraz innych ilustracji. Przetworzone z jej pomocą pliki można zapisać na dysku bądź przenieść bezpośrednio do PrintHouse’a i tam wykorzystać w tworzonym właśnie projekcie. Mimo to integracja obu programów oraz całego pakietu z systemem pozostawia sporo do życzenia. Obydwie aplikacje nie są bowiem serwerami OLE – ani projektów PrintHouse’a, ani co gorsza obrazków PhotoHouse’a nie można umieścić w dokumentach innych programów za pomocą techniki osadzania obiektów. Mało tego – PhotoHouse “przywłaszcza” sobie niemal wszystkie formaty graficzne: obrazki zawarte w plikach BMP, GIF czy TIF otwierane są od chwili zainstalowania pakietu domyślnie przez naszego nowego przyjaciela, zamiast przez wykorzystywane dotychczas programy. Nie jest natomiast domyślnie rejestrowany w systemie wewnętrzny format aplikacji (CMX), w efekcie czego zbiorów zapisanych w tym formacie nie można otworzyć za pomocą skojarzeń, lecz wyłącznie przy użyciu odpowiednich opcji menu PrintHouse’a.

PhotoHouse pozwala na dokonywanie prostych operacji na obrazach – malowanie różnymi rodzajami pędzla, wypełnianie kolorem czy kopiowanie fragmentów rysunku w inne miejsce. Tego rodzaju drobny ręczny retusz pomaga czasem poprawić jakieś niewielkie usterki albo domalować wujkowi wąsy. Poza narzędziami “ręcznymi” program został wyposażony w dwa rodzaje filtrów: “cool & fun” oraz “touch up”. Pierwszy rodzaj obejmuje m.in. regulację kontrastu i jasności, zamianę kolorów, usuwanie “zanieczyszczeń” i efektu “czerwonych oczu”. Zdjęcie “przepuszczone” przez te filtry powinno nadawać się do publikacji co najmniej w naszych własnych projektach.

Corel Print&Photo House
Wymagania: PC 486DX; napęd CD-ROM; 8 MB RAM (Windows 95) lub 12 MB RAM (Windows NT); 22-41 MB na dysku
Producent: Corel, Kanada, http://www.corel.com/
Dostarczył: Magit, Wrocław tel.: (0-71) 48 27 04, fax: 48 34 67
e-mail: [email protected], http://www.magit.com.pl/
Cena: 268,40 zł
plusjednolite interfejsy użytkownika składników pakietu
plusbogate biblioteki rysunków i szablonów
pluszestaw niespotykanych w pakietach domowych filtrów graficznych
minusbrak możliwości użycia OLE
minuszmiana przyporządkowania formatów graficznych
minusbrak wersji polskiej
Więcej informacji:
WWW:http://www.chip.pl/software/kts/8_97/
CHIP-CD 9/97: CHIP-offline | CHIP 8/97 | Software

Poza drobnymi poprawkami program pozwala stworzyć coś nowego za pomocą filtrów cool & fun. Znaleźć tu można takie funkcje, jak dodanie źródła światła, odwrócenie kolorów, zawirowania, a nawet znane z pakietu Kai Power Tools zagięcie rogu kartki. Choć filtrów tego rodzaju producent umieścił w programie stosunkowo niedużo, wydaje się, że do domowych zastosowań okażą się w zupełności wystarczające; w końcu obrazki przetwarzane za pomocą PhotoHouse’a mają być umieszczane na wizytówkach i papierze listowym, a nie w galeriach sztuki.

Pakiet przeznaczony jest dla szerokich rzesz użytkowników nieprofesjonalnych. Nie jest w stanie zastąpić ani PhotoPainta, ani CorelDRAW w pracowni graficznej, w zupełności jednak wystarczy w domowym studiu DTP. Osoby zaprzyjaźnione z wcześniejszą wersją PrintHouse’a będą się czuły jak u siebie w domu – pierwszy z programów wygląda identycznie jak jego poprzednicy, drugi jest bardzo zbliżony wyglądem i sposobem obsługi do swojego partnera. Wszyscy amatorzy składu komputerowego, którzy nie mają ambicji tworzyć profesjonalnych dokumentów, powinni być usatysfakcjonowani pakietem, mimo jego, wydawałoby się niewielkich, możliwości. Program prowadzi użytkownika poprzez kolejne etapy tworzenia projektu podpowiadając, co, gdzie i w jaki sposób umieścić, by dokument wyglądał estetycznie. Bogata biblioteka rysunków, zdjęć, szablonów i gotowych projektów sprawia, że wszelkie druki tworzy się łatwo i szybko.

Więcej:bezcatnews