Ale kino…

Edycja filmów wideo przenosi się ze studia filmowego do domu. Nie trzeba już dwóch lub trzech magnetowidów i miksera, aby zrealizować tzw. “miękkie” przeniki (czyli stopniowe przejście od jednej sceny do drugiej) – obecnie wystarczy komputer wyposażony w kartę wideo… i odpowiednie oprogramowanie. Takim programem jest np. Lumiere, którym firma Corel ostatnio wzbogaciła swoją ofertę.

Omawiana aplikacja jest edytorem wideo – “stołem montażowym”, działającym jak znane już, klasyczne w tym gatunku programy, takie jak Adobe Premiere czy ULead Media Studio PRO. Program zainstalowany został na komputerze z następującą konfiguracją: Pentium 166 MHz, 64 MB RAM, dysk Quantum 2,1 GB, karta graficzna Mystique oraz karta wideo Bravado 1000. Ta ostatnia nie jest wymagana do pracy samego programu, ale niezbędna do edycji nakręconych przez siebie filmów (karty tego typu szczegółowo opisane zostały w CHIP-ie 4/97). Jeżeli nie dysponujemy taką kartą, możemy modyfikować zapisane wcześniej na dysku pliki wideo.

Na stole montażowym Corel Lumiere film składany jest z poszczególnych fragmentów dźwięku i sekwencji wideokino w domu

Obsługa programu jest łatwa i intuicyjna – jeżeli użytkownik zna zasady montażu, opanowanie go w stopniu umożliwiającym zmontowanie filmu zajmuje 60 sekund, jeżeli nie – 60 minut, co wcale nie znaczy, że program ma małe możliwości. Posiadając kartę wideo możemy z kamery bądź magnetowidu przechwycić sekwencję wideo i zapisać ją w postaci pliku AVI. Następnie w odpowiednich ścieżkach umieszczamy (metodą przeciągnij-i-upuść) kolejne fragmenty montowanego filmu, dźwięki (WAV), napisy sporządzone przy użyciu dowolnej zainstalowanej w systemie czcionki (mogą one zawierać polskie “ogonki”), by w końcu zlepić to wszystko za pomocą cięć lub mnóstwa różnego rodzaju przenikań (ang. transition) i nakazać programowi wygenerować film. Obliczenia niestety trochę trwają.

Program posiada sporo opcji – filmy można wykonać w formacie NTSC, PAL, 1/4 PAL, CD-ROM (3205240), prawie dowolnie reguluje się liczbę klatek na sekundę i rozdzielczość – ograniczenia wynikają z posiadanego przez nas sprzętu (karty wideo, karty przechwytywania) i… zdrowego rozsądku. Zrealizowany film zapisać można na taśmę (zależnie od mocy karty, którą posiadamy – w systemie VHS, V8, SVHS lub nawet BTC).

Programy służące do obróbki grafiki czy wideo są na ogół powolne. Z tego powodu pochwalić należy szybką pracę okienka Preview, prezentującego podgląd tworzonego filmu, doskonale reagującego na wszelkie zmiany kursora, powiększenia czy dodawanie nowych elementów na “stole montażowym”.

Corel Lumiere
Wymagania: Pentium 90 (zalecane Pentium 100); 16 MB RAM (zalecane 32 MB); napęd CD-ROM; zalecana karta wideo; Windows 95 lub NT 4.0; 50-120 MB na dysku
Producent: Corel, Kanada, http://www.corel.com/
Dostarczył: Magit, Wrocław tel.: (0-71) 48 27 04, fax: 48 34 67 e-mail: [email protected]http://www.magit.com.pl/
Cena: ok. 425 zł
plusszybka praca stołu montażowego i okienka Preview
plusłatwa obsługa
pluswspółpraca z obecnymi w pakiecie dodatkowymi narzędziami (Photo-Paint i Motion 3D)
plusbardzo korzystny stosunek możliwości/cena
minusbrak polskiej wersji
Więcej informacji:
WWW:http://www.chip.pl/software/kts/9_97/
CHIP-CD 10/97: CHIP-offline | CHIP 9/97 | Software

Na uwagę zasługują dołączone do Lumiere “dodatki”. Oprócz edytora wideo nabywca otrzymuje w pakiecie dwa dodatkowe programy: Corel Photo-Paint 6.0 i Corel Motion 3D 7.0. Photo-Paint bardzo przydaje się do zniekształcania obrazu i nakładania tzw. masek: szumu, symulujących mechaniczne uszkodzenia filmu “pazurków”, “wirów” i wszelkich innych filtrów, znanych z grafiki 2D. Obsługa programu nie powinna sprawić kłopotu żadnemu użytkownikowi pakietu CorelDRAW.

Motion 3D to program do tworzenia i animacji obiektów 3D. Może on służyć do tworzenia latających przestrzennych liter, ramek, otwierających się zasłon i pudeł, a przy pewnej wpra-wie bardziej skomplikowanych obiektów, z których program wytworzyć może potem plik w formacie AVI, MOV lub FLC nadający się do wykorzystania np. jako czołówka naszego filmu.

Podsumowując można powiedzieć, że Lumiere stanowi niewątpliwie silną konkurencję dla wspomnianych na wstępie niewątpliwie droższych klasyków. Wielu użytkowników komputerów planujących stworzenie domowego studia filmowego powinno dokładnie przyjrzeć się propozycji firmy Corel.

Więcej:bezcatnews