Brak

Wynaleziona 110 lat temu maszyna do pisania jest urządzeniem, którego autorytet chyba najbardziej ucierpiał na rozpowszechnieniu się komputerów, a wszystko to za sprawą programów opisywanych w niniejszym przeglądzie – edytorów tekstu.

Komputery osobiste już od samego ich początku z powodzeniem wykorzystywano do edycji dokumentów. Jednak dopiero od niedawna jesteśmy świadkami ostrej walki na rynku edytorów tekstu. To dzięki niej właśnie ewolucja technologiczna oferowanych produktów postępuje w piorunującym tempie.

Jeszcze kilka lat temu w polskich pecetach królował Chi Writer, smutny, jednobarwny program, w którym każdy mógł sobie zaprojektować kanciastą czcionkę z polskimi znakami. Dzisiaj mamy przed sobą półki pełne kolorowych pudełek z polskimi i spolonizowanymi edytorami tekstu o gigantycznych możliwościach. Czego możemy od nich oczekiwać jako autorzy wizytówek, listów i książek? Wprowadzanie tekstu, jego poprawa, przenoszenie i powielanie fragmentów oraz zapisywanie dokumentów na różnych nośnikach to elementarne czynności, nad którymi nikt się nawet nie zastanawia. Dzisiejszy edytor tekstu udostępnia cały szereg funkcji wspomagających prace nad dokumentem na każdym etapie.

Więcej:bezcatnews