Nasz dom stanie się inteligentny

Lodówka samodzielnie zamówi mleko i ser w pobliskim sklepie, piekarnik ustawi odpowiednią temperaturę zgodnie z przepisem, a uszkodzona instalacja c.o. automatycznie powiadomi serwis techniczny. I nie jest to bynajmniej wizja bliżej nieokreślonej przyszłości. Już wkrótce każdy dom może stać się bardziej inteligentny za niezbyt duże pieniądze.

Pobudka to jeden z najtrudniejszych momentów w ciągu dnia. Zaspani zwlekamy się z łóżka, niemal po omacku docieramy pod prysznic, po czym – dygocząc z zimna – wędrujemy do kuchni, by zaparzyć kawę. Gdy ta po kilku szalenie długich minutach jest wreszcie gotowa, pijemy ją bez mleka, które właśnie… “wyszło”.

Tego scenariusza da się uniknąć, nawet jeśli nie potrafimy zawczasu zaplanować zakupów ani – ze względu na nienormowany czas pracy – zapanować nad piecem c.o. Dzięki technice, która coraz śmielej wkracza do naszych domów, wpięte do sieci urządzenia stają się bardziej inteligentne, potrafią samodzielnie wykonać większość uciążliwych zadań, zanim na dobre otworzymy oczy.

Budzik powiadomi system grzewczy, o której zamierzamy wstać. Ten zaś odpowiednio wcześnie podgrzeje wodę do kąpieli. Gdy zegar zacznie dzwonić, automatycznie odsłonią się żaluzje lub rolety, czujniki ocenią doświetlenie wnętrza przez wpadające przez okno światło dzienne i dostosują do niego oświetlenie.

Ekspres do kawy włączy się i zaparzy ściśle określoną porcję napoju. Wprawdzie mleko będziemy musieli dolać samodzielnie, ale dom postara się, by go nie zabrakło. Zatroszczy się o to lodówka, która będzie kontrolowała zawartość swoich półek i dbała o właściwy poziom zapasów, korespondujących z kulinarnymi gustami lokatorów. Tak inteligentne urządzenie nie dopuści, by ilość mleka spadła poniżej poziomu “krytycznego”, a w przypadku gdy w nocy dokonamy nagłego spustoszenia wśród zgromadzonej żywności, zamówi przez Internet w najbliższym sklepie dostawę odpowiednich produktów.

Więcej:bezcatnews