Łowca androidów

Dobra gra przygodowa to przede wszystkim wciągająca fabuła oraz odpowiednio trudne łamigłówki. The Secret Of Monkey Island 1 i 2 realizowały te założenia doskonale, dodając jednocześnie dużą porcję humoru. Czy trzecia część jest ich godną następczynią?

Fabuła gry jest osadzona w realiach z powieści Phillipa K. Dicka “Czy androidy marzą o elektrycznych owocach”. Podobnie zresztą jak film Sidleya Scotta Blade Runner (polski tytuł – Łowca androidów ), z którego to zaczerpnięto scenografię gry. Film ów zyskał już miano kultowego.

Wspaniale wyrenderowane scenki przerywnikowe… filmowe zdjęcia

Z zapowiedzi twórców gry wynikało, że bardzo zależało im na utrzymaniu niepowtarzalnej atmosfery filmu i trzeba przyznać, że wywiązali się ze swoich obietnic znakomicie. Grafika jest swojego rodzaju majstersztykiem. Na czterech płytach kompaktowych umieszczono najwspanialsze, dostępne w grze renderingi. Przy tym sceny animowane przeplatają się z grą w sposób tak płynny, że nie ma charakterystycznego dla wielu produkcji dysonansu pomiędzy ich jakością. Oba te składniki stoją na najwyższym poziomie i wspaniale się uzupełniają. Wyrenderowane wcześniej lokacje są “ożywiane” przez animowane elementy sceny oraz efekty świetlne. Jedynie postaci nie do końca współgrają ze scenografią. Szczególnie na zbliżeniach uwidacznia się niemiły efekt “pikselizacji”, spowodowany niską rozdzielczością, w jakiej wykonano sylwetki bohaterów, co pozostawia uczucie pewnego niedosytu. Nie zmieniając jednak faktu, że to właśnie doskonała grafika stanowi jeden z podstawowych atutów gry.

Pora przybliżyć w ogólnym zarysie istotę rozgrywki. W grze kierujemy poczynaniami młodego Blade Runnera – Raya MaCoya. Jego zadaniem jest odnalezienie oddziału zbuntowanych replikantów (androidów), którzy z chęci zemsty dokonują szeregu drastycznych morderstw oraz wielu innych zbrodni. Do dyspozycji gracza oddano takie urządzenia, jak służący do analizy zdjęć ESPER czy też Test Vogit-Kampffa. Dane dzięki nim zebrane oraz informacje zdobyte od napotkanych osób powiększą materiał dowodowy, co z kolei pozwoli rozwikłać całą sprawę.

i wspaniałe środowisko gry…są uzupełniane przez równie dopracowane środowisko gry

W tym miejscu ujawniają się nowatorskie elementy gry. W klasyce tego gatunku musimy zbierać przedmioty, aby użyć ich w późniejszej fazie. W Blade Runnerze przedmioty stanowią jedynie źródło informacji. Po ich podniesieniu zostają automatycznie umieszczone w laboratorium, gdzie są skrupulatnie badane. Wszystkie informacje, jakie zdobędziemy, są magazynowane w KIA – podręcznym systemie integracji danych.

Wielkim sukcesem autorów Blade Runnera jest to, iż udało im się zminimalizować liniowość fabuły. W większości gier przygodowych istnieje tylko jedna droga pozwalająca na ich ukończenie, natomiast Blade Runner daje ich kilkanaście, dzięki czemu nie jest grą na jeden raz. Stało się to możliwe dzięki obdarzeniu każdej postaci występującej w grze indywidualnym algorytmem sztucznej inteligencji. W zależności od tego, jak będziemy postępować z napotkanymi osobami, taki będzie ich stosunek do nas oraz rola jaką odegrają w grze.

w skrócie
Blade Runner
Wymagania: PC Pentium 90, 16 MB RAM, karta SVGA 1MB, napęd CD-ROM 4x, karta dźwiękowa zgodna z SB, Windows 95, DirectX, ok. 250 MB na dysku
Producent: Westwood
Dostarczył: Wirtualny Świat, Warszawa, tel. (0-22) 25 81 71
Cena: 165 zł

Jak widać, firma Westwood stanęła na wsokości zadania. Stworzyła grę, która jest pod wieloma względami nowatorska. Olbrzymia suma przeznaczona na zakup praw autorskich do Blade Runnera nie poszła na marne. Wspaniale oddana, znana z filmu atmosfera oraz rewolucyjne rozwiązania techniczne przyczyniają się do tego, że mamy do czynienia z jedną z najlepszych gier ostatnich miesięcy. Rzadko zdarza się, aby książka czy też film doczekały się równie udanej adaptacji komputerowej. Nam, graczom, wypada się tylko z tego cieszyć i mieć nadzieję, że nie jest to ostatnia taka próba podjęta przez firmę West-wood.

Więcej:bezcatnews