Niewiele czasu upłynęło od premiery CorelDRAW 7, a już Kanadyjczycy przygotowali następną jego wersję. Zafundowali swoim klientom nowy interfejs i aplikacje o różnorodnych i ciekawych możliwościach. Składniki pakietu czynią zeń bardzo uniwersalne narzędzie. Zrezygnowano wreszcie z wprowadzania zmian w zestawie programów; najwyraźniej autorzy dopracowali się pożądanego optimum.
Aby narysować np. lupę, wystarczy użyć… lupy, czyli soczewki powiększającej |
Nietrudno zauważyć, że CorelDRAW puchnie z wersji na wersję. Tendencja ta uległa wprawdzie zahamowaniu, ale i tak po zainstalowaniu “ósemki” ubywa nam ok. 250 MB miejsca na dysku. Jeśli jednak przyjrzymy się programom, wypada uznać, że wymagania sprzętowe nie są zbyt wygórowane. Zresztą możemy zainstalować wersję minimalną i korzystać podczas pracy z napędu CD-ROM, byle tylko był on wystarczająco szybki.
|
W pudełku znajdują się 3 srebrne krążki. Pierwszy zawiera instalator całego oprogramowania oraz zestaw czcionek i inne dodatki. Na dwóch pozostałych aż roi się od klipartów, obrazków oraz scen i obiektów trójwymiarowych. Pakiet składa się z 15 programów oraz kilku plików pomocy i deinstalatora. Można zrezygnować z niektórych elementów zestawu, ale na pewno nie z CorelDRAW!.