Systemy unixowe podążają za rozwojem “żelaza” i w pełni wykorzystują możliwości nowoczesnego sprzętu komputerowego. Maszyny o dużej mocy obliczeniowej, pracujące pod kontrolą wydajnego i wielozadaniowego Unixa, mogą być wysokiej klasy stacjami graficznymi. Systemy pełniące dotychczas rolę oprogramowania kontrolującego komputery sieciowe i analityczne znalazły zastosowanie w pracowniach projektowych. Filmy “Jurassic Park” czy “Toy Story” powstały właśnie dzięki wykorzystaniu unixowych stacji graficznych.
Początkowo producenci Unixa tworzyli własne wersje graficznego interfejsu użytkownika (GUI – Graphical User Interface). Konsekwencją była niekompatybilność software’u wykorzystującego “okienka”. Twórcy oprogramowania zmuszeni byli do tworzenia kilku wersji tej samej aplikacji dla różnych systemów. Problem ten rozwiązali naukowcy z Massachussets Institute of Technology, proponując niezależne od platformy środowisko dla aplikacji wykorzystujących GUI. Projekt Athena zyskał poparcie między innymi firmy IBM. Pieczę nad dalszym rozwojem X Window objęło X Consortium, powstałe w 1987 roku jako wspólna inicjatywa producentów stacji roboczych. Efektem współpracy jest wersja X11, która szybko stała się standardowym graficznym interfejsem użytkownika w systemach unixowych. Wkrótce “iksy” znalazły zastosowanie nie tylko w biurach projektowych, ale również jako środowisko graficznych edytorów tekstu, przeglądarek WWW czy choćby Quake’a. Dzięki sieciowemu zorientowaniu protokołu X edytor tekstu można uruchomić na zdalnej maszynie, a efekty pracy oglądać na swoim ekranie. Zalety? Wystarczy zakup jednej licencji kosztownej aplikacji, by mogło z niej legalnie korzystać kilkunastu pracowników firmy.
|
W procesie ewolucji X-ów wyłoniła się także niekomercyjna wersja X Window – XFree86, dołączana obecnie do darmowych dystrybucji Linuxa. W Red Hat Linuxie, umieszczonym na lutowym CHIP-CD, znajduje się XFree86 w wersji 3.3.1.