Zbędne programy do kosza

Dziesiątki programów w niezliczonej liczbie katalogów, niepotrzebne wpisy w Rejestrze, pliki niewiadomego pochodzenia i nie używane biblioteki przeciążają system. Działa on coraz wolniej. Niewykluczone, że któregoś dnia odmówi posłuszeństwa. Jak się przed tym ustrzec?

Wydawać by się mogło, że w Windows 95 taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. System ten wyposażony jest przecież (w przeciwieństwie do swoich poprzedników) w mechanizm automatycznego usuwania zainstalowanych programów. Jednak nie zawsze działa on skutecznie, co gorsza: część programów zupełnie ignoruje jego istnienie i dodatkowo jest on całkowicie bezradny wobec programów 16-bitowych przeznaczonych dla Windows 3.1x. Te ostatnie, jeśli zdarzy im się nadpisać starszą wersją pliku bibliotekę istotną dla działania systemu, mogą nawet spowodować jego niestabilność.

Szczególnie powinny uważać osoby często zaglądające do światowych archiwów oprogramowania shareware’owego i freeware’owego. W poszukiwaniu taniego i dobrego software’u niekiedy w ciągu jednego dnia przeglądamy kilkanaście tytułów. Część aplikacji tego typu wrzuca własne biblioteki do katalogu systemowego lub rozpakowuje się w bliżej nieokreślone miejsca, nie informując o tym użytkownika, najczęściej nie mają one także własnego programu deinstalacyjnego. Odtworzenie stanu pierwotnego systemu jest wtedy bardzo uciążliwe. W tej sytuacji niezbędne stają się programy narzędziowe służące do kasowania nie używanych aplikacji oraz usuwania zbędnych plików i zapisów w plikach systemowych.

Osobnym problemem jest niebezpieczeństwo usunięcia pliku potrzebnego do poprawnego funkcjonowania innej aplikacji. Może się zdarzyć, że podczas kasowania niepotrzebnego już programu przez nieuwagę zostanie usunięta ważna biblioteka lub inny zbiór. Co gorsza, jeżeli będzie to plik zapewniający poprawny start systemu, to nie pozostanie nic innego jak wycieczka do sąsiada z dyskietką po kopię. Tego typu problemy nie powinny wystąpić w przypadku korzystania z programów komercyjnych, które są instalowane jeden raz i pozostają na dysku twardym przez dłuższy czas, a na ogół także bezpiecznie są z niego usuwane. Jeżeli są podstawy do podejrzeń, że kasowany plik może być używany przez inne aplikacje, to użytkownik jest zazwyczaj wcześniej proszony o wyrażenie zgody na jego usunięcie.

W celu uniknięcia wymienionych powyżej kłopotów najlepiej jest zaopatrzyć się w program monitorujący pracę całego systemu. Gdy zostanie wykonana instalacja nowej pozycji, monitor w specjalnym pliku zwanym logiem zapisze zmiany, jakich dokonano. Wymagane jest, aby programy deinstalacyjne potrafiły całkowicie usunąć aplikację z dysku. Najlepsze produkty cechują się wysoką skutecznością, są bezpieczne i szybkie. Pozwalają na wyszukanie na dysku podwójnych plików, nie używanych bibliotek i zbiorów czy też nie powiązanych z niczym, a tym samym zbędnych, wpisów w Rejestrze. Deinstalatory powinny być wyposażone w opcję archiwizacji usuwanych programów, co umożliwi odzyskanie utraconych plików, które mogą być używane przez inne produkty. Zdecydowana większość ma monitor instalacji, a także umie inteligentnie usunąć program nie monitorowany. Przeniesienie pozycji do innego katalogu lub na inny dysk również nie stanowi żadnego problemu. Obecny stan rynku tego typu oprogramowania przedstawia się bardzo obiecująco.

Info
Najbardziej aktualne wersje prezentowanych w niniejszym artykule programów shareware’owych oraz dodatkowe informacje o deinstalerach można znaleźć pod następującymi adresami internetowymi:
http://www.idv.de/homepages/bernd/easyclean.html
http://www.zdnet.com/pcmag/pctech/content/15/13/ut1513.001.html
http://members.tripod.com/~umpage/
http://www.cybermedia.com/products/uninstaller/untryit.html
http://www.windelete.com/downloads/index.html
http://www.xnet.com/~vchiu/regview.shtmlWersje testowe programów komercyjnych można znaleźć w miejscach:
http://www.qdeck.com/qdeck/products/demosoft/
http://www.symantec.com/trialware/

W naszym kraju najczęściej spotykanymi deinstalatorami są produkty dwóch firm: Qurterdecka – CleanSweep – oraz Symanteca – Norton Uninstaller Deluxe. W pakiecie Plus! uzupełniającym Windows 98 znajdzie się także UnInstaller firmy CyberMedia. Za pełnowartościowe oprogramowanie trzeba, niestety, zapłacić niejednokrotnie wysoką cenę. Użytkownicy PC-tów o chudszych portfelach mogą skorzystać z bogatej oferty programów shareware’owych, często dorównującym funkcjonalnością produktom komercyjnym. Poniżej przedstawiamy kilka wybranych z obu kategorii aplikacji, które pomogą utrzymać porządek na dysku i przyspieszą pracę popularnych “okienek”.

Więcej:bezcatnews