Skórki warte wyprawy

Dziś już nikt nie pamięta, kto pierwszy wpadł na pomysł “upiększenia” oryginalnej powłoki graficznej Winampa. Użytkownicy odtwarzacza skompresowanych plików dźwiękowych tworzą mnóstwo rozmaitych “skórek” (od angielskiego “skin”, czyli skóra, powłoka), prześcigając się w pomysłach. Niektóre z nich są prawdziwymi dziełami pop-artu. Powstały nawet internetowe “koła zainteresowań” – strony zawierające megabajty dodatków do Winampa. Zjawisko to da się porównać jedynie do szalenie popularnego tworzenia tematów Pulpitu do Windows 95. Microsoft, wprowadzając do sprzedaży pakiet Plus!, nie przewidywał wywołania “tematomanii”. Jak się wydaje, “skóromanii” twórcy graficznego interfejsu Winampa też się nie spodziewali. Dla wielu osób jest to sposób na spędzenie wolnego czasu i swoistą artystyczną samorealizację; rodzaj wirtualnego, komputerowego graffiti.