Gdzie jest rzeczywistość?

Unreal przybliża moment, kiedy pytanie, z której strony szyby monitora znajduje się rzeczywisty świat, wcale nie będzie pytaniem retorycznym. Tytuł tej strzelaniny świadczy o przekornym poczuciu humoru jej twórców.

Nigdy dotąd żaden program rozrywkowy nie prezentował tak sugestywnej wizji świata. Klasyczne labiryntowe korytarze nagle kończą się wyjściem na olbrzymie równiny. Feerie kolorowych świateł, doskonałe efekty przezroczystości dymu i wody, bogate tekstury i wspaniałe niebo wprawią w zachwyt nawet największych sceptyków. A to tylko niektóre z wielu elementów, które sprawiają, że Unreal stanowi ucztę dla oczu. Dotychczas stosowane w tego typu grach zaawansowane efekty wizualne wydają się być jedynie wprawką w porównaniu z “Nierzeczywistym”.

Każdy element jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Także płynna i zindywidualizowana animacja wszystkich występujących w grze postaci oraz doskonała oprawa dźwiękowa wykorzystująca najnowsze technologie przestrzenne pozostawiają rywali w pobitym polu. O przewadze nad rozwiązaniami konkurencji może świadczyć decyzja o wykorzystaniu algorytmów Unreala przy tworzeniu Duke Nukem Forever, choć kolejny odcinek przygód narcystycznego pogromcy kosmitów miał początkowo opierać się na “silniku” Quake’a II.

Takiego nieba jeszcze w grach nie było… super niebo

Jak łatwo się domyślić, cenę za te wspaniałe efekty stanowią bardzo wysokie wymagania sprzętowe. Producenci, oprócz Pentium II i Voodoo II, zalecają 128 megabajtów RAM. Choć już połowa tej pamięci wystarczy do względnie komfortowej zabawy, to i tak stanowi to rekord. Przynajmniej na dziś. Nie jest to niestety jedyny minus programu. Niezwykle długa była lista problemów, jakie napotykali różni gracze podczas prób uruchomienia gry. Jednak producent wypuszcza kolejne “łaty” likwidujące większość błędów i poprawiające m.in. wydajność gry przez Internet.

Właśnie wykorzystanie globalnej sieci jest piętą achillesową programu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że został on wypuszczony zbyt wcześnie, byle tylko uprzedzić konkurencję. Stąd też zapewne edytor plansz zawiera sporo błędów i jest całkiem pozbawiony dokumentacji, a trudno sobie wyobrazić sukces tego typu produktu bez twórczej aktywności graczy.

Produkt Epic Megagames stanowi dziś atrakcyjną propozycję przede wszystkim dla graczy “niezsieciowanych”. Decyduje o tym nie tylko doskonała grafika i wspaniała oprawa dźwiękowa. Na szczególną uwagę zasługuje inteligencja komputerowych przeciwników. Nie ograniczają się oni tylko do szaleńczych szarż, ale potrafią też walczyć utrzymując cały czas dystans i wykonując uniki. Zdarza się, ze ranni wycofują się, by po chwili powrócić w większej grupie i kontratakować. Udało się też “Nierealnemu” uniknąć głównej wady strzelanek, które przeważnie stają się monotonne po kilku godzinach samotnego grania. Unreal nie odkrywa od razu wszystkich kart i potrafi zaskakiwać do samego końca.

a i piekło jest niezłe…a i piekło wygląda nieźle

Jednak nie jest on tylko kolejnym klonem Wolfensteina. Choć pozostaje zręcznościową strzelaniną, to zawiera również elementy gier przygodowych. Fabuła nie ogranicza się tylko do wprowadzającego w klimat filmu. W czasie wędrówki po obcym świecie natrafia się na strzępy informacji, które składają się na oryginalną historię pokojowej cywilizacji Nali najechanej przez wojowniczych Skaarj. Nie zmienia to wprawdzie istoty gry, która sprowadza się do biegania i strzelania, ale nadaje całej zabawie więcej sensu i zapobiega znużeniu. Niewskazane staje się strzelanie do wszystkiego, co się rusza, gdyż bezbronni Nali często są gotowi służyć pomocą. Zdarza się, że trzeba bronić autochtona przed rozjuszonym agresorem.

w skrócie
Unreal
Wymagania: PC Pentium; 16 MB RAM; napęd CD-ROM 4x; karta dźwiękowa; Windows 95; DirectX 5.0; ok. 50 MB na dysku
Producent: Epic Megagames, USA
Dostarczył: Wirtualny Świat, Warszawa, tel./faks: (0-22) 673 68 04
Cena: 149 zł

Choć trudno dopatrzyć się w “Nierealnym” naprawdę rewolucyjnych innowacji, to jest to produkt, który będzie punktem odniesienia dla wszystkich trójwymiarowych gier, jakie zostaną wydane w bliskiej przyszłości. Jest to bez dwóch zdań najatrakcyjniejsza trójwymiarowa strzelanina dla samotnych graczy.

O tym, czy Unreal zdyskontuje sieciową popularność obu Quake’ów zadecyduje stopień konserwatyzmu graczy oraz… szybkość producenta w wypuszczaniu poprawek.

Więcej:bezcatnews