Naszym dzieciom możemy zaproponować aż trzy płyty, których głównymi bohaterami są te dwie postaci. Każda z nich ma za zadanie pomóc dziecku w opanowaniu nowych umiejętności.
Akcja historyjki Zabawki Mikołaja rozgrywa się na Biegunie Północnym w firmie MMiM. Mikołaj i Miau Miau prowadzą przedsiębiorstwo, które zajmuje się produkcją zabawek. Chłopiec wytwarza piękne zabawki, w które zaopatruje się u niego sam Święty Mikołaj, natomiast kot produkuje buble. W części interakcyjnej zatytułowanej Pobawię się sam, opierającej się na tej prostej opowieści, dzieci mają okazję nauczyć się kilku ciekawych rzeczy. Program jest wprawdzie adresowany do dzieci od 4 lat, jednak nauka liczenia i podliczania rachunków, które prowadzi Mikołaj w swoim sklepie, może okazać się dla najmłodszych zbyt trudna. Dzieci mogą także zabawić się układaniem figur geometrycznych w śnieżynki. Mikołaj nauczy pilnych uczniów, jak napisać list do Świętego Mikołaja. Rycerze Mikołaja to z kolei krótki kurs historii rycerstwa, broni, techniki walki średniowiecznej. Tym razem kot i jego pan zamieniają się w rycerzy i uczestniczą w turnieju, bitwie, a Mikołaj wyrusza nawet w bardzo niebezpieczną wyprawę w poszukiwaniu złotego jabłka przynoszącego jego właścicielowi szczęście i dostatek. Przy okazji niejako dzieci dowiedzą się, z jakich elementów składa się herb, oraz zapoznają się z podstawami heraldyki. Dzieciaki mogą także za pomocą myszki pograć na instrumentach średniowiecznych oraz zabawić się w giermka i przygotować Mikołaja do turnieju.
Rycerski kot? Tak mogłoby się wydawać, ale to niestety tylko pozory |
Pociągi Mikołaja są chyba najciekawszym pod względem edukacyjnym programem z tej serii. Mikołaj i Miau Miau urządzają wyścigi pociągów. Autorzy przygotowali kilka atrakcji wzbogacających doznania z podróży. Dzieci nauczą się odczytywać czas, a także poznają zasadę działania semafora, lokomotywy spalinowej i parowej. Przed podróżą przez lasy, góry, miasteczka i miasta horyzonty naszych pociech poszerzy wiedza na temat Układu Słonecznego. Zgodnie z powiedzeniem, iż podróże kształcą, bawiąc się z Mikołajem i jego kotem, można dowiedzieć się także, skąd się bierze deszcz, kiedy i w jaki sposób pojawił się pod ziemią węgiel oraz jak działa kopalnia węgla kamiennego.
Z pewnością sięgając po którąkolwiek z omawianych płyt, nie musimy się obawiać, że nasze dziecko wstanie od komputera z głową przeładowaną encyklopedycznymi wiadomościami. Programy z Mikołajem w tytule to “edukacja oszczędna”, jednak nie jest to bynajmniej zarzut.
Wszystkie krążki przygotowano w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. Nie są to programy, które nauczą dzieci podstaw języka obcego – wymagana jest jego przynajmniej podstawowa znajomość.
Płyty są utrzymane w jednolitej konwencji graficznej i aranżacyjnej. Dzieci mogą wysłuchać bajki czytanej przez małoletniego lektora, a po zapoznaniu się z historyjkami mają do dyspozycji opcję samodzielnej zabawy. Sposób, w jaki przechodzi się przez kolejne ekrany zabawy, jest dość denerwujący i wymaga cierpliwości od jej uczestnika. Z każdą wizytą na danej planszy powtarzany jest fragment historyjki i dopiero po jej zakończeniu na ekranie ukazują się aktywne elementy interfejsu. Na krążku Rycerze Mikołaja znalazły się trzy opowieści, ale każda z nich zaczyna się identycznie. Nie jest to jedynie kilka powtórzonych słów w stylu “dawno, dawno temu” – powtarzane są całe sekwencje, całe plansze, a to może znudzić nawet najbardziej grzeczne dziecko.
Grafika jest dość mało dynamiczna, a kolorystyka często zbyt neonowa, jednak można się do tego specyficznego stylu szybko przyzwyczaić, a nawet go polubić. Wszystkie płyty zostały bardzo pomysłowo “oprawione”. Wyglądające jak książeczka opakowania przyciągają wzrok, a poza tym, że są starannie wykonane i kolorowe, zawierają także gry planszowe.
Zastanawiając się, czy Mikołaj na Mikołaja jest dobrym pomysłem, po chwili namysłu możemy z pewną nieśmiałością powiedzieć tak, a dzieci i tak ocenią prezent bezwzględnie…