Słownik to nie tylko definicje i hasła, ale także “elektroniczny autoportret”, czyli możliwość zapisu inteeresujących informacji na temat małego użytkownika |
Jest to wymarzony program dla dzieciaków zaczynających przygodę z poznawaniem zawiłości ojczystego języka oraz z pewnością niezła pomoc dla rodziców, troszkę zmęczonych pytaniami: “A co to jest?”, “A jak to się nazywa?”, “A dlaczego?”… Tysiąc zgromadzonych na krążku haseł zaspokoi palącą ciekawość najmłodszych (przynajmniej na jakiś czas). Co ważne – słownikowe definicje nie wymagają uzupełnień i wyjaśnień ze strony dorosłych, gdyż są przykładem prostej, przystępnej i zrozumiałej polszczyzny. Język w przypadku tego typu programu jest elementem bardzo istotnym i nie należy bagatelizować jego roli. Zaskakująca celność sformułowań zasługuje na słowa najwyższego uznania.
Ze słownika może korzystać kilku użytkowników, wystarczy tylko wpisać imię i wybrać z zasobnej galerii portret najbardziej zbliżony do wizerunku dziecka głodnego wiedzy. Na głównej stronie programu znajdują się odsyłacze do poszczególnych części multimedialnego elementarza (takiej nazwy dla aplikacji używają sami jej autorzy, a zapoznając się z zawartością, należy się z nimi zgodzić – to elektroniczne abc). Wszystkie hasła i definicje uporządkowane są alfabetycznie. Można korzystać z niego dwojako – bądź wybierając interesujący obrazek, bądź też czytając kolejno każde z haseł. Przeczytane definicje zaznaczane są złotą gwiazdką, a zgromadzenie wszystkich gwiazd nagradzane jest w specjalny sposób…
Prosty i zrozumiały język zaskakuje celnością sformułowań i zasługuje na uznanie |
Lektor czyta teksty wyraźnie i powoli, lecz jeśli dziecko nie potrzebuje takiej pomocy, w każdej chwili można z niej zrezygnować i wyłączyć opcję automatycznego odczytywania haseł. Wszystkie pojęcia uzupełniają pełne humoru animacje i ilustracje. Zdjęcia są bardzo wyraźne, duże i kolorowe, fragmenty animowane nie zaskoczą nas nieoczekiwanymi “szarpnięciami” czy brakiem płynności. Dźwięki, które również wzbogacają obrazy i słowa, są trafnie dobrane i bardzo zabawne.
A propos dźwięków – na płycie znajdziemy zabawę zatytułowaną Skąd ten hałas. Zadaniem dzieci jest przyporządkowanie odpowiednich obrazków do odgłosów dobiegających zza zasłonek, okien lub drzwi. Są to odgłosy wydawane przez zwierzęta, maszyny i urządzenia wykorzystywane w różnych profesjach, dźwięki dobiegające z ulicy i wiele innych.
Przy niektórych hasłach umieszczono ikony Łowca znaczków. Na kilkunastu planszach zawierających tematycznie pogrupowane zagadnienia (np. ciało, rodzina, zwierzęta, w co się bawić) znajdują się miejsca do uzupełnienia. Rozbudzanie pasji zbieracza i dociekliwego badacza to dobry pomysł na zabawę!
w skrócie | |
Słownik obrazkowy dla dzieci | |
Liczba CD: 1 | |
Język: polski | |
Wymagania: PC 486 DX/66, 12 MB RAM, napęd CD-ROM 2Ą, karta dźwiękowa, Windows 9x | |
niezwykle obrazowe i proste wyjaśnienia trudnych pojęć | |
język zrozumiały dla najmłodszych dzieci | |
staranna i przemyślana zawartość merytoryczna, rozrywkowa, graficzna i dźwiękowa | |
Producent: Optimus Pascal Multimedia, Bielsko-Biała tel.: (0-33) 811 91 80, faks: 12 31 41, e-mail: [email protected], http://www.opm.pl/ | |
Cena: 149 zł |
Jedynym mankamentem płyty są mało urozmaicone pozostałe gry i zabawy, czyli Łamigłówka literowa, Literowanie i Zgadywanka. Dzieci z pewnością nie zmartwiłyby się nadmiarem atrakcji w tych kategoriach…
W programie znalazła się bardzo interesująca opcja Wszystko o mnie. To rodzaj specjalnego notatnika, w którym dziecko może zapisać najistotniejsze informacje na określony temat. Są pytania dotyczące upodobań, posiadanych umiejętności, ulubionych zwierząt. Odpowiedzi na nie budują ciekawy obraz świata najbliższego dla naszego malca. Jest tu specjalne miejsce na kilka słów o domu rodzinnym, o szkole, nauczycielach, przyjaciołach. Kolejne plansze zachęcają do zaznajomienia się nie tylko z najbliższą okolicą, ale i krajem, w którym żyjemy.
Zadawane samemu sobie pytania pomogą dziecku w uświadomieniu sobie własnych marzeń i upodobań, być może rozbudzą zainteresowania. Nie zapominajmy jednak, że są one czasami dla nas zupełnie niezrozumiałe – z jednej strony marzenia i pragnienia, a z drugiej przyziemne pytanie: “Kto ma najbardziej śmierdzące skarpety?”