Polegać jak na PGP

Poczta elektroniczna nie gwarantuje poufności korespondencji. Jeżeli przesyłamy Internetem ważne informacje, powinniśmy skorzystać z programu, który zadba o ich bezpieczeństwo oraz uniemożliwi ich podrobienie.

Oczywiście przeważająca część internautów nie jest w stanie podejrzeć zawartości niczyjego listu. W większości przypadków nasze wiadomości są bezpieczne, jednak nie zawsze tak jest. Osobą, która bez żadnego problemu może przeczytać dowolny list, usunąć go lub zmienić jego treść, jest administrator serwera, na którym składowana jest nasza korespondencja. Z reguły funkcję tę powinien pełnić ktoś zaufany, ale możemy nie mieć na to wpływu lub mylić się w jego ocenie. Treść naszych listów może być podejrzana także podczas przesyłania przez Internet. Nie jest to zabieg prosty (łatwo mogą to zrobić współużytkownicy sieci lokalnej – naszej lub odbiorcy), ale jeżeli ktoś przesyła naprawdę ważne informacje, musi się liczyć i z taką ewentualnością.

Info
PGP:http://www.pgpi.com/mamy to na chip-cd 5/99Na CD w dziale CHIP-offline | Software | Szyfrowanie danych znajdują się różne wersje pakietu PGP

Odbiorca może się uniemożliwić podglądanie korespondencji w trakcie jej pobierania z serwera unikając używania protokołu POP3, a korzystając z SPOP3. Bezpieczne wysyłanie gwarantuje nam SSMTP, ale nie wszystkie serwery pocztowe oferują usługi, które zapewniają bezpieczeństwo dzięki szyfrowaniu danych podczas transmisji. Zabezpieczając listy w czasie przesyłania, nie wyeliminujemy możliwości podejrzenia ich podczas składowania na serwerze, ani później, na naszym dysku lokalnym. Jedynym pewnym sposobem na zamknięcie niepowołanym osobom dostępu do naszej korespondencji jest szyfrowanie jej przed wysłaniem i przechowywanie w takiej właśnie formie.

Więcej:bezcatnews