Z obcego na nasze

Angielska firma Translation Experts Limited od ponad sześciu lat zajmuje się rozwijaniem oprogramowania do tłumaczeń maszynowych. Najstarszym i z pewnością najlepiej znanym produktem tego typu jest pakiet Word Translator, który początkowo rozprowadzany był jako aplikacja shareware. Znalazł licznych zwolenników na całym świecie; został uzupełniony kolejnymi modułami językowymi i skomercjalizował się. Najnowsza “odsłona” ma numer 5.3 i przynosi wiele ulepszeń. Niektóre z nich mają pierwszorzędne znaczenie dla poprawy komfortu pracy, inne są kosmetycznymi korektami. Poprzednia wersja WT (opisywana w CHIP-ie 7/96, s. 58) sprawiała nie najlepsze wrażenie. Dokumentacja była kiepska, a słownik zawierał błędy. Teraz irytować może wyłącznie maniera rozpoczynania wielką literą każdego słowa opisu funkcji programu.

W razie popełnienia błędu Word Translator podpowiada poprawną wersję wyrazu gdy się pomylimy translator nas poprawi

WT standardowo zawiera moduły do tłumaczeń tekstów angielskich i niemieckich. Poprawiono współpracę z edytorami tekstu, co zauważalnie przyspieszyło “przepływ informacji” pomiędzy współpracującymi aplikacjami. Odnalezienie znaczenia wyrazu lub związku frazeologicznego jest łatwe i szybkie – nie ma potrzeby wertowania tradycyjnych słowników. Żeby przetłumaczyć wyraz, należy go wpisać w okno słownika lub podświetlić w edytorze tekstu i uaktywnić WT. Aplikacja wymieni wówczas wszystkie znaczenia podanego wyrazu, wybór najbardziej właściwego przekładu pozostawiając użytkownikowi. Ta funkcja czyni program doskonałym narzędziem podręcznym dla osób zajmujących się tłumaczeniami i korespondencją w językach obcych. Wchodzący w skład pakietu “fabryczny” słownik można uzupełniać oraz dołączać doń moduły zawierające np. słownictwo specjalistyczne.

Wszystkie elementy dodane przez użytkownika zapisywane są w oddzielnych plikach na dysku twardym. Takie rozwiązanie pozwala na łatwe robienie kopii własnoręcznie spreparowanych dodatków oraz na wymianę ich ze współpracownikami. Warto zauważyć, że zawartość słowników nie jest lokowana w pamięci operacyjnej komputera i nie zabiera cennych zasobów systemowych innym aplikacjom. Ma to niebagatelne znaczenie przy pracy z wieloma dokumentami naraz, zwłaszcza na słabszych maszynach.

WT umożliwia językową kontrolę tekstu na dwa sposoby. Pisownię może sprawdzać na bieżąco lub w gotowym dokumencie. Pierwsza metoda pozwala uniknąć banalnych pomyłek, które popełnia piszący. W przypadku błędu ortograficznego aplikacja powiadamia użytkownika sygnałem dźwiękowym oraz podsuwa poprawną wersję. Przypomina to działanie autokorekty wbudowanej na przykład w nowsze wersje MS Worda, ale pod względem użyteczności i elastyczności przewyższa tamto rozwiązanie. Dzieje się tak dlatego, że WT może być stosowany w edytorach nie wyposażonych w funkcję autokorekty. Poza tym kontrola błędów w WT nie jest całkiem automatyczna, lecz “inteligentna” – pamięta, jakie wyrazy w jaki sposób zostały poprawione.

wybór trybuTłumaczenie dokumentów może się odbywać w dwóch trybach: interakcyjnym i automatycznym

Zasadniczą funkcją spełnianą przez WT jest tłumaczenie dokumentów. Może się ono odbywać w dwóch trybach: interakcyjnym i automatycznym. W pierwszym program podaje tłumaczenia poszczególnych wyrazów, a użytkownik osobiście decyduje, które z nich jest właściwe. Natomiast podczas pracy w trybie automatycznym program sam wybiera pierwszy odpowiednik z listy tłumaczeń. Przetłumaczony tekst można wkleić w dowolne miejsce w edytorze tekstu lub zastąpić podświetlony tekst oryginału. Jakość otrzymywanych w ten sposób tłumaczeń jest jednak dyskusyjna. Nie jest to bynajmniej cecha wyłącznie WT, bo na rozmaite niedostatki w tej dziedzinie cierpią wszelkie popularne programy tłumaczące.

Najnowszą wersję WT wyposażono w moduł do nauki i porównywania (korekty) wymowy słów angielskich i niemieckich; aby skorzystać z niego, niezbędna jest karta dźwiękowa z mikrofonem.

w skrócie
Word Translator 5.3
okładka word translatorWymagania: PC 386, 4 MB RAM (Windows 3.1x); PC 486, 16 MB RAM (Windows 9x/NT); karta dźwiękowa, ok. 20 MB na dysku
plusznakomita integracja z popularnymi edytorami tekstu
plusdostępne dwa tryby tłumaczenia
plusobszerne słowniki, obejmujące słownictwo specjalistyczne
plusmożliwość dołączania własnych słowników
minuszauważalna powolność działania na starszym sprzęcie
Producent: Translation Experts, Wielka Brytania, http://tranexp.com/
Dostarczył: GROT – Słowniki Komputerowe, Otwock; tel./faks: (0-22) 788 34 33, e-mail: [email protected], http://www.grot.sc.pl/
Cena: 199 zł (wersja standard); 249 zł (wersja ze słownikami specjalistycznymi)

Przyznać trzeba, że programiści poprawili skuteczność działania WT. Uzupełnili i poszerzyli objętość słownika angielsko-polskiego prawie 50 tysięcami terminów. Jednak nie wolno sądzić, że aplikacja zastąpi podstawową znajomość języków obcych, niezbędną do poprawnej interpretacji tłumaczonych dokumentów. Przełom ma szansę nastąpić po ukończeniu prac nad słownikiem Neural Translator, który będzie tłumaczyć kontekstowo całe zdania. Jego działanie oparte jest na sieciach neuronowych; do opisu poszczególnych języków wykorzystana jest gramatyka MIG (Minimal Information Grammar). Jednak na ów “wynalazek” trzeba jeszcze poczekać; na razie polecamy uwadze Czytelników Word Translatora w wersji 5.3.

Więcej:bezcatnews