Chyba najłatwiej zauważalnym udoskonaleniem jest możliwość kopiowania oraz kompresowania plików w tle (już wcześniej funkcję tę oferował wbudowany w Commandera klient FTP). Gdy kopiujemy jakieś zbiory i operacja się przedłuża, możemy wybrać przycisk W tle. Wtedy aplikacja uruchamia dodatkowy wątek i kopiowanie przebiega w osobnym okienku, dzięki czemu nie musimy czekać na zakończenie tego procesu i możemy nadal pracować. Jest to niezwykle przydatne zwłaszcza w przypadku operowania dużymi ilościami danych. Zadanie kopiowania umożliwia teraz nie tylko nadpisanie czy pominięcie zbiorów, ale także zmianę nazwy plików w sytuacji, gdy zbiór o takiej samej nazwie jak kopiowany już istnieje w katalogu docelowym. Ulepszono także obsługę plików skompresowanych – możliwe jest już kopiowanie plików z jednego archiwum do drugiego, bez potrzeby przegrywania zbiorów na dysk. Wygodnymi dodatkami są: funkcja synchronizowania zawartości folderów (i to wraz z podkatalogami) oraz moduł porównywania zawartości plików.
Podgląd plików Windows Commandera (tzw. Lister) odczytuje także pliki multimedialne | ![]() |
Wbudowany w Windows Commandera podgląd plików, tzw. Lister, rozpoznaje w nowej wersji więcej formatów. Możemy “podsłuchać” pliki zawierające muzykę (np. MP3), “podejrzeć” zbiory wideo (np. AVI) i pliki graficzne w formacie BMP. Trochę szkoda, że to jedyny typ grafiki obsługiwany przez Commandera – jednak polecany przez Ch. Ghislera, w charakterze dodatkowej przeglądarki, shareware’owy program IrfanView (CHIP-CD 2/99) do tego stopnia integruje się z Listerem, że nawet nie zauważamy jego istnienia (poza zwiększeniem się liczby formatów możliwych do podejrzenia).
Wprowadzono jeszcze kilkadziesiąt mniejszych i większych innowacji oraz poprawek. Klient FTP pozwala na dodawanie plików do listy i późniejsze pobieranie z serwera od razu wszystkich interesujących nas zbiorów. Próbuje on także automatycznie ponownie nawiązać połączenie, jeśli nie powiodła się poprzednia próba. W zasadzie ten moduł nie powinien być już nazywany klientem FTP, a raczej menedżerem pobierania plików, bo od wersji 4.0 WC obsługuje również protokół HTTP. W sumie czyni to z Windows Commandera godnego konkurenta profesjonalnych programów tego typu.
W module poszukiwania zbiorów dodano funkcję odnajdywania duplikatów – nie tylko plików o tej samej wielkości i dacie utworzenia, ale również o identycznej zawartości. Ciekawostką jest możliwość wyszukiwania zbiorów nie zawierających określonych słów, przydatna na przykład w sytuacji, gdy musimy zmodyfikować dużą liczbę plików, a chcemy zobaczyć, w których jeszcze tego nie zrobiliśmy. Wygodna może się okazać funkcja przywracania zaznaczenia zbiorów sprzed ostatniej operacji na plikach.
w skrócie | |
![]() | |
Wymagania: PC 486, 8 MB RAM (Windows 9x); PC 486, 16 MB RAM (Windows NT); ok. 2,5 MB na dysku | |
![]() | duża szybkość pracy |
![]() | nowe funkcje: kopiowanie w tle, synchronizacja zawartości katalogów, porównywanie zawartości plików |
Producent: Christian Ghisler, Szwajcaria, http://www.ghisler.com/ | |
Rejestracja: ok. 32 USD |
W systemie pomocy jest fragment poświęcony plikowi WINCMD.INI. Opisano tam wszystkie możliwe ustawienia aplikacji. Niektóre z nich są niedostępne w opcjach programu, co sprawia, że osoby szczególnie lubiące przystosowywać Windows Commandera do swoich potrzeb i wymagań powinny tam zajrzeć.
Na szczęście wszystkie udoskonalenia i dodane nowe funkcje Windows Commandera nie wpłynęły negatywnie na szybkość jego działania. Nadal pozostaje on jednym z najszybszych i najlepszych dostępnych narzędzi do zarządzania plikami – spore grono zagorzałych fanów twierdzi wręcz, że nie ma lepszego. Oni już zaopatrzyli się w nową wersję Commandera – wszystkim innym zaś produkt ten gorąco polecamy.