Nihil novi

Po uruchomieniu rosyjskiego programu DISCo Commander skojarzenia z legendarnym Norton Commanderem nasuwają się właściwie same. Podobnie jest zresztą podczas pracy z aplikacją będącą zarządcą plików – skróty klawiaturowe wręcz zmuszają do porównywania programu ze słynnym poprzednikiem (choćby zmiana wyświetlanego w panelu napędu odbywa się po wciśnięciu klawiszy [Alt]+[F1] lub [Alt]+[F2], wyszukiwanie plików uruchamia komenda [Alt]+[F7] itp.). Twórcy DISCo Commandera dodali jednak do programu coś od siebie – chodzi o funkcje, które można umownie nazwać “internetowymi”. Aplikacja umożliwia nawiązanie połączenia z dowolnym serwerem FTP i przeglądanie oraz modyfikację jego zawartości (o ile, oczywiście, mamy do tego uprawnienia). Jeżeli zachodzi taka potrzeba, zdefiniujemy identyfikator i hasło niezbędne podczas logowania, nazwę foldera startowego, do którego zostaniemy przeniesieni po nawiązaniu połączenia z serwerem, itp. Ponadto użytkownikowi DISCo Commandera umożliwiono zaprogramowanie alarmu, który może polegać na odegraniu w odpowiedniej chwili sygnału dźwiękowego lub wykonaniu wcześniej zdefiniowanej komendy.

Producent: Arsenal Company
e-mail: [email protected]
Rejestracja: 29,95 USD
Więcej:bezcatnews