Malowane światłem

Skanery płaskie z roli skomplikowanych urządzeń dla profesjonalistów stały się obecnie jednym z popularniejszych elementów zestawów komputerowych. Postęp technologiczny zadecydował o obniżeniu ich cen. Czy zauważalnie wpłynął także na możliwości tego typu urządzeń?

W ciągu roku, który upłynął od poprzedniego, realizowanego w CHIP Lab testu skanerów, nie nastąpiły rewolucyjne zmiany konstrukcyjne ani ideowe. Technologie Contact Image Sensor (CIS – CHIP 6/99, s. 66) i Universal Serial Bus (USB – CHIP 2/2000, s. 124) znano już wówczas, ale dopiero teraz stały się one naprawdę popularne. Obecnie po raz pierwszy pokazano produkty wykorzystujące zalety obu rozwiązań jednocześnie: supercienkie i kompaktowe urządzenia zasilane i “rozmawiające” z komputerem przez ten sam przewód – magistralę USB. Dopiero te skanery zasługują w pełni na miano urządzeń przenośnych, kilka watów mocy potrzebne im do pracy może być bowiem bez problemu pobrane z akumulatorów notebooka. Co ciekawe, ceny mobilnych wersji nie różnią się specjalnie od ich odpowiedników “przywiązanych” do gniazdek w ścianach.

Obydwie ubiegłoroczne nowości technologiczne nie rozwijają się jednakowo szybko. Skanery CIS-owe nie weszły jeszcze do oferty wielu znanych firm, podczas gdy USB wprost przeciwnie – skutecznie wypiera konkurencyjne rozwiązania. Należy przy tym pamiętać, że w świecie komputerów PC technologia USB jest ściśle związana z systemem operacyjnym Windows 98 i jego następcami. Dotąd żadnego z testowanych modeli nie można połączyć przez USB z takimi systemami, jak Windows NT czy Linux. Zamiast tego często oferuje się kontakt przez drugi interfejs (LPT lub SCSI). Już wkrótce sytuacja może się jednak zmienić, gdyż zarówno BeOS, nowe wersje jądra Linuksa, jak i kolejne wcielenie okienek Microsoftu – Windows 2000 – obsługują uniwersalną szynę szeregową.

Coraz dokładniej i wygodniej

Testowane przez nas skanery, mimo iż pochodziły od różnych producentów, charakteryzowały się podobnymi parametrami jakościowymi. Niemal wcale nie spotyka się już produktów, które pracowałyby z poziomą rozdzielczością mniejszą niż 600 dpi. Także rozdzielczość pionowa, związana bezpośrednio z precyzją poruszającego listwą układu mechanicznego, wynosi z reguły przynajmniej 1200 punktów na cal. Poprawa dokładności odwzorowania nie ominęła również zapewnianej głębi kolorów – coraz częściej wynosi ona minimum 36 bitów (12 bitów w odcieniach szarości).

Zmianie ulega wygląd zewnętrzny skanerów. W nowych modelach na płytach czołowych montuje się jeden lub więcej przycisków sterujących. Za ich pomocą uruchamia się programy do skanowania, faksowania, wysyłania poczty elektronicznej czy edycji tekstu. “Guzikologia” bardzo ułatwia obsługę znajdujących się daleko od komputera skanerów sieciowych, ale urządzeniem leżącym obok klawiatury i myszki można nadal bez problemów kierować w tradycyjny sposób.

Którędy najszybciej do komputera?

Jak wynika ze statystyki urządzeń nadesłanych do testu, większość skanerów przystosowana była do połączenia się z komputerem przez magistralę USB. W niezwykle krótkim czasie od swego powstania magistrala ta zdobyła pozycję zajmowaną do tej pory przez najczęściej niegdyś montowane interfejsy równoległe (LPT). Warto przypomnieć, że port równoległy pierwotnie przeznaczony był wyłącznie do obsługi drukarek i dodatkowe obciążenie tej linii skanerem prowadziło często do występowania konfliktów oraz nieprawidłowej pracy obu podłączonych do komputera urządzeń. Według niektórych producentów (m.in. Plustek) niezawodną pracę tak podłączonym urządzeniom zapewnić może tylko “odcięcie” jednego z nich.

Skaner AGFA SnapScan Touch wyróżnia sposób montażu uchylanej klapy, bogaty zestaw przycisków sterujących oraz… dołączany standardowo zestaw różnokolorowych uchwytów.

W przypadku USB, podobnie jak w SCSI, każde z urządzeń ma swój własny identyfikator i choćby dlatego nie ma mowy o występowaniu znanych z LPT konfliktów. Pod względem szybkości, ceny i komfortu pracy USB plasuje się pomiędzy interfejsem SCSI a portem równoległym. Warto zwrócić uwagę na to, że skanery USB konfiguruje się w nieco odmienny sposób. Odwrotnie niż zwykle, w pierwszej kolejności instaluje się oprogramowanie, w drugiej – podłącza sprzęt. Dopiero wówczas następuje definitywna instalacja sterowników. Od tego momentu można usuwać i przywracać połączenie ze skanerem bez restartu systemu.

Na uwagę zasługuje jeszcze wspomniana wcześniej możliwość zasilania urządzeń za pomocą USB. Do testu zgłoszono cztery skanery tego typu – trzy firmy Artec i jeden Mustek. Nie wypadły gorzej od tradycyjnych konstrukcji ani pod względem ceny, ani możliwości. Jak na modele przenośne jest to sytuacja co najmniej wyjątkowa – zwykle bywają one dużo droższe i gorsze.

Z powodu “młodego wieku” nowej technologii łatwo o sprzęt i systemy operacyjne, które jej nie obsługują. Przeciwdziałając takiej ewentualności, konstruktorzy firmy Hewlett-Packard w modelach 5200C i 5300C i firmy Artec w AM12U Plus dodatkowo umieścili porty równoległe, a w HP 6300C oprócz USB znalazł się też interfejs SCSI. Inni radzą sobie w taki sposób, że oprócz urządzeń na USB budują bardzo podobne modele z portem LPT. Warto jeszcze wspomnieć o pewnej pułapce sprzętowej: do kilku urządzeń SCSI dołącza się najprostsze kontrolery, korzystające ze złącza ISA, którego w części płyt głównych zgodnie z najnowszymi specyfikacjami Intela może już nie być.

Info
Grupy dyskusyjne
Pytania, uwagi i komentarze do artykułu: #
Pytania techniczne do tekstu:
#
Internet
Producenci skanerów:
http://www.acer.com.tw/
http://www.agfahome.com/
http://www.artecusa.com/
http://www.hp.com/
http://www.lge.co.kr/
http://www.microtek.com/
http://www.mustek.com.tw/
http://www.plustek.com.tw
http://www.primax.com.tw/
http://www.relisys.com/
http://www.umax.com/
Porady i informacje dla skanujących:http://www.scantips.com/
W dziale Hardware | Skanery znajdują się pliki zawierające efekty skanowania z użyciem testowanych urządzeń.
Więcej:bezcatnews