Pakiet biurowy inaczej

Stałym czytelnikom CHIP-a z pewnością znany jest pakiet StarOffice niemieckiej spółki StarDivision, która w sierpniu ubiegłego roku została wchłonięta przez firmę Sun Microsystems. Ów zestaw aplikacji biurowych działających nie tylko pod Linuksem (wersję 5.2 PL beta opisywaliśmy w poprzednim numerze CHIP-a) doczekał się gruntownego opisu w postaci książki.

Dość obszerną publikację, liczącą prawie 500 stron, podzielono na pięć części. Pierwsza traktuje o instalacji pakietu, konfiguracji oraz imporcie i eksporcie dokumentów StarOffice’a.

W drugiej “porcji wiedzy” autor przekazuje czytelnikowi wiadomości na temat tworzenia i formatowania dokumentów, tabel oraz grafiki w programie StarWriter (edytor tekstu), a także posługiwania się narzędziami korektorskimi (sprawdzanie wyrazów i tezaurus).

Trzecia część zawiera informacje związane ze “składową” pakietu – StarCalc, czyli arkuszem kalkulacyjnym. Z lektury rozdziału użytkownicy pakietu dowiedzą się co nieco na temat wprowadzania danych do arkusza, wykorzystania funkcji, formuł, wstawiania wykresów i rysunków oraz pracy z bazą danych.

O StarImpressie – odpowiedniku microsoftowego PowerPointa traktuje przedostatni, czwarty fragment książki autorstwa N. Wellsa, byłego pracownika Caldery, producenta jednej z dystrybucji systemu Linux. Ostatnia część skarbnicy wiedy o pakiecie StarOffice 5 to zbiór wiadomości dotyczących korzystania z terminarza i pracy z Internetem. StarOffice dla każdego czyta się dość przyjemnie. Każdy rozdział wieńczy krótkie streszczenie następnego, co sprawia, że chętniej sięga się do kolejnych stron, choćby tylko po to, aby je przejrzeć.

Jedyną wadą może wydawać się niedostateczne poświęcenie uwagi sprawie polskiej (mimo skromnego dodatku wieńczącego publikację).

Helion, s. 496
Więcej:bezcatnews