Nowe wyzwanie

Informacje przechowywane w komputerze niemal zawsze zapisywane są na dyskach twardych. Od wydajności tych urządzeń w dużej mierze zależy prędkość działania całego systemu komputerowego. Z tego powodu producenci różnymi metodami starają się podnieść szybkość pracy swoich “twardzieli”.

Najczęstszą metodą poprawienia wydajności napędów jest zwiększenie prędkości obrotowej. W najnowszych modelach dysków twardych firmy Seagate z serii Barracuda ATA oraz Barracuda ATA II talerze obracają się z szybkością 7200 obr./min. Dodatkowo producent zdecydował się na zainstalowanie bufora zbudowanego na bazie bardzo szybkiej kości (DDR SRAM 4,5 ns) pamięci o rozmiarze 2096 KB. Dzięki temu maksymalny wewnętrzny transfer (bufor-dysk) równa się aż 364 Mb/s, a deklarowana wydajność dysk-magistrala podczas odczytu dochodzi do ok. 30 MB/s. Potwierdziły to przeprowadzone w CHIP Lab testy. Średnia prędkość zapisu i odczytu danych wyniosła ponad 23 MB/s.

Nowa rodzinia dysków Quantum –

Fireball Plus LM — również charakteryzuje się dużą prędkością obrotową (7200 obr./min). Zmierzone prędkości zapisu dla tego modelu były zbliżone do wyników poprzednika, a podczas odczytu uzyskano maksymalnie nieco ponad 27 MB/s. Reprezentujący w teście poprzednią generację urządzeń dysk Fireball lct 10 obecnie przeznaczony jest głównie do zastosowań domowych i biurowych. Dlatego nie powinny nikogo dziwić jego najsłabsze wyniki (średnia prędkość odczytu/zapisu wynosi “jedynie” 18,5 MB/s) pomiarów spośród opisywanych tutaj modeli “twardzieli”.

Stosunkowo niską ceną cechuje się model Fujitsu Picobird 15 MPF3102AH. W dysku tym producent zastosował nowy typ napędu oraz elementu rozruchowego, odpowiedzialnego za ruch ramienia z głowicą. Wymienione innowacje, w połączeniu z dużą gęstością zapisu wynoszącą 10 GB na talerz (7,8 Gb/cal

2

), pomimo zaledwie 512 KB pamięci cache nie przeszkodziły w osiągnięciu wysokich wyników wydajności. Dzięki bardzo atrakcyjnej cenie napęd uzyskał najlepszą notę ECONO.

Osobom potrzebującym dużej pojemności za niewielką cenę polecić można model WD Caviar 450AA. Sformatowany dysk mieści 45 GB danych (co zasadniczo wpłynęło na jego końcową ocenę) i przy cenie 1460 złotych cechuje się najniższym kosztem 1 MB, wynoszącym zaledwie 3,4 grosza.

Nowe, szybkie urządzenia pojawiły się również w bardziej zaawansowanej klasie napędów SCSI. Dzięki zastosowaniu standardu Ultra 160 SCSI maksymalna teoretyczna prędkość wymiany danych pomiędzy systemem dyskowym a pamięcią RAM wynosi 160 MB/s. Niestety, w przypadku standardowej 32-bitowej magistrali PCI osiągnąć można “jedynie” 80 MB/s. Maksymalna wydajność zarezerwowana jest zatem tylko dla zaawansowanych systemów, wyposażonych w 64-bitową magistralę PCI.

W dyskach Quantum Atlas V umieszczono 4-megabajtowy bufor danych. Dzięki temu, przy zachowaniu standardowej w tej klasie napędów prędkości obrotowej talerzy na poziomie 7200 obr./min, maksymalny transfer wewnętrzny wynosi 340 Mb/s. Wymiana danych z pamięcią, pomimo przeprowadzenia testów na kontrolerze pracującym z 32-bitową magistralą PCI, wyniosła – odpowiednio dla modeli o pojemności 9 i 36 GB – ponad 31 i 33 MB/s. Oba urządzenia uzyskały także najwyższy dotąd transfer w trybie Burst – ok. 81,5 MB/s. Quantum Atlas V WLS 36.7 okazał się najszybszym testowanym do tej pory dyskiem twardym.

Konkurencja ma nad czym pracować. Już wkrótce Quantum zaprezentuje modele z serii A tlas 10K II, cechujące się wewnętrznym transferem na poziomie 478 Mb/s i prędkością obrotową 10 tys.obr./min.

Więcej:bezcatnews