Integracja wielu elementów w jednym urządzeniu od dawna postrzegana była jako przejaw zaawansowania technologicznego oraz postępującej miniaturyzacji. Nie każdy mariaż okazuje się udany, czego przykładem mogą być płyty główne ze zintegrowanymi kartami graficznymi czy dźwiękowymi. ATI All-in-Wonder Radeon jest jednak dowodem na to, że połączenie kilku elementów może znacznie zwiększyć funkcjonalność przy zachowaniu bardzo dobrej jakości.
Podstawowym elementem karty jest oczywiście sprawdzony już układ ATI Radeon. Jego wydajność porównywalna jest z procesorem Nvidia GeForce2 MX i wystarcza do pracy zarówno w biurze, jak i w domu, gdzie najczęściej uruchamia się programy multimedialne lub gry.
Karta przyciąga uwagę już po rozpakowaniu. Od razu widać brak 15-pinowego złącza mini D-Sub, służącego do podłączenia monitora. Na śledziu znajduje się bowiem cyfrowo-analogowy interfejs DVI-I, umożliwiający bezpośrednie podłączenie panelu LCD lub monitora cyfrowego. Aby wykorzystać standardowy monitor, trzeba posłużyć się dołączoną przejściówką (DVI-I/VGA).
Z drugiego umieszczonego na karcie złącza, za pomocą specjalnego kabla, wyprowadzone zostały następujące sygnały S-Video (np. do podłączenia magnetowidu), zespolony sygnał wizyjny (composite), S/PDIF (cyfrowe złącze audio do łączenia z zestawem głośnikowym Dolby Digital 5.1) oraz wyjście dźwięku analogowego przeznaczone dla karty dźwiękowej. Wśród wymienionych elementów na szczególną uwagę zasługuje łącze dla cyfrowego dźwięku. Podczas odtwarzania filmów DVD, dla których układ firmy ATI oferuje sprzętowe wsparcie, użytkownik uzyskuje również najwyższej jakości dźwięk przestrzenny. Niestety, jego wykorzystanie możliwe będzie jedynie przez posiadaczy odpowiedniego dekodera dźwięku.
Kolejne złącze umieszczone na śledziu karty służy do podłączania specjalnego panela z wyprowadzeniami wejść wideo (S-Video i Composite) oraz audio (lewy i prawy kanał). Jego funkcjonalność zwiększa duża długość kabla oraz możliwość przymocowania go w dowolnym miejscu za pomocą dołączonych, samoprzylepnych rzepów.
Karta przetwarza sygnał wideo w następujących standardach: PAL, SECAM i NTSC. Aby sekwencje wideo nie zajmowały jednak zbyt wiele miejsca, karta pozwala dodatkowo na wybór jednego z trzech rodzajów kompresji – MPEG-1, MPEG-2 oraz VCD. Możliwy jest również zapis filmów w formacie AVI w rozdzielczościach od 160×120 do 384×288 pikseli. Proces montażu ułatwia możliwość wyświetlania obrabianych sekwencji wideo na drugim (poza monitorem) urządzeniu, np. telewizorze.
Możliwości techniczne zapisu i odtwarzania wideo to jednak tylko jedna strona medalu. Aby szybko uporać się ze złożeniem nawet bardziej skomplikowanej sekwencji, niezbędne jest funkcjonalne oprogramowanie. Do Wondera dołączony został pakiet Ulead Video Studio 4.0.
Jego możliwości wystarczyć powinny do większości półprofesjonalnych zastosowań. Proces nagrywania sekwencji wideo znacznie ułatwia dobrze zaprojektowany kreator, udzielający użytkownikowi wielu cennych rad. Na kilku kolejnych etapach do zapisanych fragmentów w bardzo prosty sposób dołożyć można dodatkowe efekty (np. przejścia, napisy, tytuły) oraz dźwięk, i to zarówno w formie własnego, nagranego wcześniej komentarza, jak i muzyki, np. z ulubionej płyty audio.
Niestety, wszystkie zabiegi związane z obróbką wideo wymagają sporej ilości miejsca na dysku. Dzięki opcjom kompresji – wg zapewnień producenta – na 5 GB powierzchni zmieścić można do siedmiu godzin materiału w formacie MPEG-1 lub ok. trzech godzin filmu w formacje MPEG-2. Producent karty ostrzega jednak, że dla osiągnięcia maksymalnej wydajności wymagany jest procesor klasy Pentium III. Podczas testów, bez względu na wybrany tryb nagrywania, w systemie wyposażonym w Pentium III 600 MHz i 128 MB pamięci RAM nie stwierdzono gubienia klatek. Obraz był dobrej jakości, a oprogramowanie nie sprawiało żadnych problemów.
To jednak nie koniec możliwości Wondera, gdyż najważniejszym elementem karty jest tuner telewizyjny. Jego funkcjonalność wybiega poza oferowany przez konkurencję standard. Automatyczne wyszukiwanie kanałów zarówno zwykłej, jak i kablowej telewizji czy wyświetlanie w oknie o dowolnej rozdzielczości lub na pełnym ekranie to rzeczy niemal oczywiste. Decydując się na ATI, otrzymujemy jednak znacznie więcej. Po naciśnięciu jednego klawisza na ekranie wyświetlić można wiele kanałów jednocześnie. Specjalny kreator umożliwia również zaprogramowanie nagrania dowolnego programu o wyznaczonej porze, i to zarówno jako jednokrotnego, jak i powtarzającego się w czasie zdarzenia. Najciekawsza jest jednak funkcja “przesunięcia w czasie”, dzięki której przerwa w oglądaniu programu nie naraża użytkownika na utratę cennych informacji lub ulubionej sceny filmu. Jedno kliknięcie myszą wystarcza, aby opuszczając wygodny fotel, rozpocząć nagrywanie trwającego programu. Później, nie tracąc ani sekundy materiału, można cofnąć się do zapisanego nagrania lub po jego szybkim przejrzeniu powrócić do bieżącego programu. Na wyróżnienie zasługuje również obsługa teletekstu. Oprócz standardowej grafiki ekranowej dostępny jest tryb tekstowy, w którym informacja prezentowana jest w formie prostego i znacznie bardziej czytelnego tekstu. Co więcej, aktualnie wybraną stronę można zapisać lub wydrukować, a także przeglądać i przeszukiwać. W trakcie testu zarówno tuner TV, jak i telegazeta działały bez zarzutu.
 |
—
| All-in-Wonder Radeon Układy: ATI Radeon (graficzny), ATI Theater (wideo) Pamięć RAM: DDR/32 MB RAMDAC: 350 MHz Maks.rozdzielczość/kolor [bity]/ odświeżanie [Hz]: 2048×1536/32/75 Złącza: DVI (panel LCD), mini D-Sub (przejściówka dla monitora) Wejścia: wideo (S-Video, Composite), audio (stereo) Wyjścia: wideo (S-Video, Composite), audio (stereo, Dolby Digital 5.1 – S/PDIF) Formaty TV/wideo: NTSC, SECAM, PAL Kompresja wideo: MPEG-1, MPEG-2, VCD, AVI Oprogramowanie: ATI Multimedia Center, Ulead Video Studio 4.0, Ulead Cool 3D SE 2.5 Gwarancja: 5 lat Cena: 1850 zł + duża wydajność + zintegrowany tuner TV + wyjście dźwięku Dolby Digital 5.1 + wejścia/wyjścia wideo + obsługa kompresji MPEG-1/2 – wysoka cena Producent: ATI, Kanada |  |
