Cerber w portfelu

Nieraz zastanawiałem sie, ile w ciągu miesiąca kosztuje mnie moje ulubione (bezalkoholowe;-) piwo. Wiem, ile wydaję pieniędzy, ale nie mam ochoty na zbieranie paragonów i robienie zestawień. Ucieszyłem się więc, gdy otrzymałem do testowania

Skarbnika — program do zarządzania domowym budżetem, bo wreszcie pojawiła się szansa na łatwe rozwiązanie mojego problemu.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przejrzeć płatności realizowane za pomocą karty kredytowej. Można przy tym ustalić, jaki okres bedzie brany pod uwagę i sposób sortowania danych.

Przygotowanie aplikacji do pracy jest bardzo proste, należy jednak pamiętać o konieczności posiadania lub zainstalowania Internet Explorera 5.5. Pierwszy krok to opracowanie budżetu, który oczywiście można zabezpieczyć hasłem. Po uruchomieniu aplikacji należy podać kod rejestracyjny, który odblokuje jej nieaktywne funkcje. Interfejs jest bardzo zbliżony do tego, jaki przywykliśmy oglądać na stronach WWW i w… Microsoft Money, który – jak widać w wielu miejscach – był dla twórców Skarbnika wzorcem. Główne okno grupuje najważniejsze informacje (salda kont, limity, wydatki i wpływy) oraz funkcje (wpłata, wypłata, drukowanie przelewu itp.). Lewą część zajmuje – zmieniający się w zależności od uruchomionego modułu – panel nawigacyjny, natomiast z menu albo paska narzędzi u góry możemy wywoływać poszczególne funkcje programu.

Struktura naszych wydatków może nas czasem doprowadzić do nader ciekawych wniosków. Możemy ją podglądać w skali jednego miesiąca kalendarzowego.

Podobnie jak w Moim Koncie firmy JZK czy MS Money, na początku musimy uruchomić moduł Konta i założyć przynajmniej jeden rachunek (bankowy, gotówkowy lub związany z kartą kredytową), określając przy tym salda, limity i prowizje. Możemy przy tym posługiwać się różnymi walutami – trzeba tylko wcześniej podać ich kurs w stosunku do złotego. W tym module znajduje się jedna z najważniejszych funkcji programu – Lista transakcji. To tutaj możemy najwygodniej obrabiać nasze dane: dopisywać nowe wpływy i wydatki, edytować istniejące wpisy, przenosić je między kontami czy drukować potwierdzenia wpłat na rachunki bankowe.

Drugi, ważny dla użytkownika moduł to Słowniki. Nazwa jest myląca, bo kryją się pod nią opcje Kategorie, Kontrahenci, Kursy walut, Szablony transakcji oraz Inne słowniki. Kategorie to nic innego jak podział wpływów i wydatków. Im więcej czasu poświęcimy na uzupełnienie standardowych pozycji (opieka zdrowotna, rachunki, samochód itp. po stronie wydatków oraz pensja, premia, zysk z lokaty po stronie wpływów), tym łatwiejsza będzie później praca z programem. Kategorie mają strukturę hierarchiczną (do trzech poziomów – w MS Money są dwa, w JZK tylko jeden), którą możemy w dowolnym miejscu rozbudować. Pozwoli to na bardzo dokładną klasyfikację przy wpisywaniu nowego wydatku, a później na wygenerowanie dokładnego raportu. Opcja Kontrahenci kryje listę instytucji bądź osób, które uczestniczą w naszych operacjach finansowych, natomiast Inne słowniki pozwalają tworzyć m.in. grupy kont i kategorii oraz określać sposoby transakcji.

Podstawową funkcją modułu Konta jest wyświetlanie wpływów i wydatków z zadanego okresu, co pozwala sprawdzić, jak dysponowaliśmy swoimi pieniędzmi. Wspiera ją trzeci z istotnych elementów Skarbnika: Raporty. Możemy tu (przede wszystkim w postaci graficznej) obejrzeć stan finansów, wydatki, przychody, historię salda i transakcje w kategoriach. Zależnie od opcji można zmieniać poziom dokładności (czas od tygodnia aż do dwóch lat lub w ogóle bez ograniczenia) i sposób prezentacji danych (różne typy wykresów). Niestety, akurat to, co dla mnie najciekawsze, czyli strukturę wydatków, można poznać tylko dla bieżącego miesiąca. Jeśli chcemy się dowiedzieć, jak to wyglądało wcześniej, to musimy… zmienić datę systemową. Tym samym nie da się porównać ze sobą dwóch miesiecy pod kątem zmian w strukturze wydatków. Poza tym nie dowiemy sie bezpośrednio z programu, czy przypadkiem piwo nie ma zbyt dużego udziału w uszczuplaniu naszego portfela… Oczywiście, można zobaczyć wydaną kwotę, ale jej stosunek do całości wydatków trzeba obliczyć samodzielnie – w tym miejscu konkurenci mają przewagę.

Pozostałe moduły Skarbnika pełnią funkcje dodatkowe. W Limitach możemy zdefiniować ograniczenia dla poszczególnych kont, a także dla kategorii. Jeśli np. przeznaczyliśmy określoną sumę na zakup benzyny, to jesteśmy w stanie określić pułap, po którego przekroczeniu zostaniemy o tym fakcie powiadomieni. Ostatni składnik to Terminarz składający się z trzech sekcji: Kalendarz, Lista reguł transakcji i Lista transakcji czekających. Tutaj ustawimy opcjź powiadamiania np. o konieczności zapłacenia rachunku za telefon, a poza tym możemy zrobić notatki.

Użytkownik Skarbnika w kilku istotnych miejscach jest wspomagany przez kreatory, które ułatwiają tworzenie nowych kont czy szablonów. Dokumentacja drukowana ma niewielką objętość i jeśli chcemy lepiej poznać jakąś funkcję, trzeba skorzystać z elektronicznej wersji (plik w formacie.HLP). Pomoc w programie jest zrealizowana kontekstowo, czyli od razu dostajemy temat odnoszący się do miejsca, z którego nastąpiło wywołanie.

Skarbnik pozwolił mi połowicznie zrealizować moje – dość specyficzne – zadanie postawione na początku, ale nie umniejsza to wartości tego programu. Jeśli komuś zależy na kontroli swoich osobistych wydatków, a nie ma ochoty na robienie tego za pomocą arkusza kalkulacyjnego lub – o zgrozo – na papierze, to powinien zapoznać się z propozycją firmy Insert.

Skarbnik 1.0
Wymagania: PC Pentium 75, 32 MB RAM, Windows 9x/2000/NT, ok. 15 MB na dysku, Internet Explorer 5.5
+ bardzo duża możliwość rozbudowy o własne opcje
– niedopracowany moduł raportowania
– konieczność posiadania Internet Explorera 5.5

Producent: Insert, Wrocław
tel.: (0-71) 348 82 29
faks: 372 83 18
e-mail: [email protected]
http://www.insert.com.pl/
Cena: 98 zł
Na CHIP-CD 3/2001
w dziale Software | Nowe produkty znajduje się wersja demonstracyjna Skarbnika 1.0

Więcej:bezcatnews