Podręcznik rodzinny

Na rynku ukazuje się coraz większa liczba programów multimedialnych dla uczniów. Pośród nich znaleźć możemy także produkty dla młodych chemików. W moje ręce wpadł kolejny produkt z tego segmentu – Na tropach chemii. W pierwszej chwili testowany program zapowiadał się bardzo ciekawie: ładne opakowanie, obiecujące opisy i przede wszystkim zachęcająca cena.

Jedną z mocniejszych stron programu jest prosty w obsłudze układ okresowy – jednak znajdziemy w nim tylko podstawowe informacje i charakterystyki pierwiastków.

Na pierwszy ogień poszedł układ okresowy. Nie znajdziemy tutaj jednak za wiele informacji, prostota jego obsługi jest bowiem adekwatna do ilości informacji w nim zawartych. Owszem, znajdują się tam ciekawe informacje o pierwiastkach (nie ma jednak mowy o tym, że np. azot jest ważnym elementem białek, a fosfor kwasów nukleinowych), ale dane tabelaryczne uznałbym za minimalistyczne. W opisach pierwiastków znajduje się też dość poważny błąd. Autorzy przyrównują masę atomową (średnia ważona masa wszystkich izotopów danego pierwiastka) do liczby masowej (liczba masowa to liczba protonów i neutronów w jądrze i musi być całkowita – przecież nie można mieć, powiedzmy, 0,61 neutronu w jądrze atomowym – masa jednego protonu lub neutronu jest nieco większa od jedności i stąd różnica).

Pozytywną cechą układu jest dostępny czytelny opis jego budowy i zmian okresowych właściwości pierwiastka w jego obrębie.

Z mieszanymi uczuciami przeglądałem także część podręcznikową programu, podzieloną na chemię ogólną, nieorganiczną i organiczną. Prezentowany materiał przedstawia większość zagadnień, z jakimi mamy do czynienia w szkole – niestety, niektóre działy mogłyby zawierać więcej informacji, co szczególnie dotyczy chemii organicznej. Bardzo niewiele dowiemy się np. na temat alkinów i cyklozwiązków. Nie ma także działu lub chociaż jakiejś większej informacji o orbitalach elektronowych – jest tylko notka, że są obecne. W dziale dotyczącym węglowodanów opisywane są różne cukry, ale nie ma ani jednego wzoru, który pozwoliłby dostrzec różnicę pomiędzy np. glikogenem i celulozą. Część podręcznikowa jest dosyć uboga w rysunki czy schematy, o zdjęciach lub filmach wideo (ukazujących np. doświadczenia lub budowę związków) nawet nie wspominając. Autorzy zmarnowali dużo miejsca na płycie: sam program to około 30 MB, pozostałe 100 MB to dema innych programów producenta!). Multimedialność tego programu, którą podkreślają autorzy w tytule, jest więc raczej symboliczna.

W programie znalazło się miejsce na słowniczek pojęć, ciekawostki i zadania. W słowniczku odnajdujemy około 120 haseł, jednak ich opisy są niekiedy bardzo lakoniczne. Znajdziemy np. w tekście podręcznika zdanie opisujące reakcje, których przebieg i szybkość zależą od światła. Nazywane są one reakcjami światłoczułymi (fotosynteza reakcją światłoczułą!? Ciekawe określenie, powinno się raczej napisać: fotochemiczna). Od tego ostatniego słowa prowadzi odnośnik do słowniczka, gdzie znajdziemy identyczny opis, czyli otrzymujemy klasyczne “masło maślane”. Z ciekawostek już się więcej dowiemy, choć niektóre spokojnie mogłyby wejść w ramy poszczególnych działów. Program zawiera dużo zadań, co można mu zaliczyć in plus, choć wiele z nich jest do siebie podobnych. Znajdziemy tutaj np. obliczenia, pytania tekstowe, porządkowanie określeń itp.

Nie chciałbym posądzać autorów o megalomanię, lecz po zapoznaniu się z programem wydaje mi się, że mocno przesadzili, nazywając go “pierwszym” programem uczącym chemii na poziomie gimnazjum i szkoły średniej (poziom podstawowy – może, ale prezentowany materiał pasuje bardziej do pierwszych klas gimnazjum niż do liceum) oraz przygotowującym, a nawet “gwarantującym” zdanie egzaminu wstępnego (raczej nie na studia).

Bliższe prawdy jest chyba zdanie określające Na tropach chemii jako program rodzinny. I tak właśnie, jako program do zabawy w rodzinnym gronie, bym go z ostrożnością sklasyfikował.

Na tropach chemii
Liczba CD: 1
Język: polski
Wymagania: PC Pentium 133, 32 MB RAM, napęd CD- -ROM 8×, Windows 9x/Me/2000, ok. 15 MB na dysku
– błędy merytoryczne
– nie wykorzystany potencjał nośnika
– mała ilość rysunków, brak animacji objaśniających etc.

Producent: Edgard Multimedia, Warszawa
tel./faks: (0-22) 644 55 57
e-mail: [email protected]
http://www.edgard.com.pl/
Cena: 49 zł

Więcej:bezcatnews